Nie wykazano się w tym filmie żadnym nowym podejściem. Utarte schematy i zerżnięte motywy z "Helikoptera..." wypadły blado. I znowu, pompowanie balonika, a po wyjściu z kina "Eeee...hmmm średniawa?".
Gry aktorskiej nawet nie skomentuję, bo skoro jedną z głównych obsadza się....Królikowskim(tak chodzi o tego serialowego drewniaka), w filme WOJENNYM, to onacza, że twórcy nie mają pokolei w głowie...
Jeszcze to wojsko... Co drugi zachowuje się jak debil, a już najbardziej oficer. Najbardziej się boi,najbardziej panikuje i jeszcze przy własnych żołnierzach mówi, że "jak coś tam to nas rozwalą". Pięknie podbudowane morale, można iść walczyć... Żołnierze walczą jak jakieś harcerzyki, kompetnie niepoukładana grupa. Najlepsze jest to, że każda ofensywa Arabów, sypie się jak domek z kart, bo oni biegną na oślep bez ładu i składu. Naprawdę, to jest jakiś żart. Każdy strzał polskiego żołnierza, trafia w któregoś wroga. To nie dziwię się, że obronili tą twierdzę.
Plus za to, że pokazano w jaki sposób traktują nas Jankesi.