Największym atutem tego filmu jest niesamowita wręcz konfrontacja pomiędzy tymi dwoma "wielkimi" aktorami,az iskrzy pomiędzy nimi.
Spoiler:
Mnie najbardziej utkwiła w pamięci scena (każdy film taką posiada)pod koniec, gdy warzą się losy Swiata,te trzy minuty od których wszystko zależy: Hackman i Denzel siadają naprzeciwko siebie,Hackman zapala swoje ulubione cygaro,mierzą się wzrokiem nawzajem, wzrokiem który mógłby zabić i.......... i zaczynają rozmawiać o? o koniach czekając zarazem na zaszyfrowany rozkaz ,lecą sekundy,lecą.........
Orzeł czy Reszka? hehe.