Film TYLKO dla koneserów gatunku i lubiących "orientalne" kino. Aldomovara mi nie które filmy sie podobają , a ten wzorowany na jego twórczości nie spercjalnie, nie przekonuje mnie, moze faktyycznie film troche dla kobiet bo dla mnie nudny. Pzdr
Zrozumieć nie potrafię tych porównań do Almodovara, bo jego kino w ogóle mnie nie wciąga, w przeciwieństwie do "Karmelu". Być może to dlatego, że widziałam jedynie najnowsze jego dzieła ("Porozmawiaj z nią", "Złe wychowanie", "Volver" i "Przerwane objęcia") i każdy seans uważam za zmarnowany czas. Almodovar jest (w moich oczach) przesadny, posuwa się wręcz w kierunku oper mydlanych, jedynie "sposób" jego filmów (zdjęcia, kolory, takie tam) przyciąga. "Karmel" chłonęłam sekunda po sekundzie kilkakrotnie, ścieżki dźwiękowej słucham bez przerwy i tylko czekam na następne filmy Labaki. Ale może to tylko mój przypadek, drobny wyjątek od reguły?... ;)
Mam podobnie, tzn nie wszystko Almodovara uważam za arcydzieło, często jego postacie są 'udziwnione' a pewne kwestie przerysowane. A tutaj wszystko było normalne ale jakże piękne. Cudowny film.
oglądałem dzisiaj z żoną.Żona trochę ziewała,ja nie.Może dla niej był zbyt oczywisty,znany,ja z przyjemnością obejrzałem .Dobre kino.
Mam w swej norce filmy.ktore Cie interesuja.Moge Ci podeslac linki na nie.
Chomik Mietushek