Film,bohaterki filmu wszystko to tworzy ładny wizualny obraz,dodatkowo słyszymy nastrojową muzykę i wszystko byłoby w jak najlepszym porządku gdyby nie to,że film opowiada historię...opowiada.. nie porusza,nie wciąga,nie pozostawia nic po sobie po obejrzeniu..szkoda:(
A czego się spodziewasz? Nie pozostawia nic po obejrzeniu? Nie zgadzam się. Mi pozostawił wielki głód, szczególnie, że na ekranie tak często pokazywali ten przesłodki karmel...
Zgadzam się z bebus, jakoś mentalnie to nic nie przekazał. Film nie był najgorszy ale... jest ale... Opowiada historię, nie pokazuje w niej jakiegoś konkretnego celu, jak dla mnie skończył się tak... bez zakończenia; tylko ukazując fragment życia, nawet niedokładnie oznaczony.
Film mi się nawet podobał(siostra udawała, że ją ciekawi, tata zasnął a mama otworzyła oczy 15 minut po końcu z komentarzem "już koniec?"), ale właśnie brakowało mu tego "czegoś". Za to ogromny plus za muzykę :D Była wspaniała...
a może film zwyczajnie nie "wywala" kawy na ławę i nie ma ambicji moralizowania. Ja sobie zinterpretowałam tak jak zechciałam i cieszę się, że film nie prawił mi wielkich mądrości życiowych.