Taak triada Scorsese, Deniro, Pesci i mamy film doskonaly. Genialna obsada, rezyseria i scenariusz. Widac ze panowie ci bawili sie krecac ten obraz. I to jest wlasnie esencja kina, kiedy cos robi sie z milosci to zawsze wynik jest nieprzecietny.
Acha no i Stone w koncu zagrala tak jak nalezy ( widac w tym reke Scorsese ;)) )
ps. Przepraszam czy ten rezyser m awogole jakis slaby film na koncie ?