Ten filmik jest niezwykle głupi, nawet jak na film akcji, oraz szalenie przewidywalny. Siedzi się, ogląda i wie się, co wydarzy się za chwilę. Niezbyt fascynująca rozrywka. Trochę jak oglądanie średniego, ligowego meczu z odtworzenia, znając wynik.

Realizacyjnie jest przyzwoity, lubię Winstead, fajnie zagrała dziewczynka, ale to nie ratuje niedorzecznego scenariusza. Gdyby było powiedziane, że dzieje się to na innej planecie, nie wśród ludzi, ale wśród jakiejś rasy kosmitów, wyglądających jak ludzie, w świecie gdzie obowiązują inne prawa fizyki i w zasadzie prawie wszystko jest inne, to jako science-fiction, w ramach zastanej konwencji, byłoby to łatwiej kupić. A tak ogląda się historyjkę, która na żadnej płaszczyźnie kupy się nie trzyma.

Zakładam więc, że może podobać się 12-latkom, z jeszcze słabo rozbudowanym krytycyzmem, lubiącym kolorowe komiksy, ale dorosły odbiorca będzie... lekko rozczarowany i znużony ;) Są filmy akcji, np. Szklana Pułapka, które naginają trochę "rzeczywistość", ale które mają solidne fundamenty, nieźle narysowane postaci, fajną dramaturgię, i wszystko to kupujemy, ciesząc się wyborną rozrywką. Tutaj ciężko kupić cokolwiek, poza stroną techniczną, a to trochę za mało.