wg mnie film robiony dla komerchy, a nie dla uświadomienia Polakom tragizmu II wojny światowej i mordowania naszych rodaków. Spróbuję w plusach i minusach podsuwować film:
- za obsadę
+ za ostatnie sceny w Lesie Katyńskim i więzieniu
- za bardzo wiele scen z Krakowa, bardzo mało z samego Katynia i innych miejsc, co po dłuższym czasie robi się nudnawe
+ w tym miejscu nie wiedziałem co mam postawić, mianowicie chodzi o jakość i "poprawność historyczną" filmu, tzn. bardzo często się zdarza, że polskie filmy historyczne zawierają bardzo dużo przekłamań na temat historii Polski, nie znaczy tutaj o zatuszowanie własnych win, tak, jak to robiła władza PRL w latach 50, 60, 70 i 90 w Polsce tylko o wiedzę scenarzystów i samego reżysera na temat historii
- za przereklamowanie filmu, jak już wspomniane, aktorzy - Małaszyński, Stenka, Ostaszewska, Żmijewski, ale i sam reżyser - A. Wajda, według mnie nie jest on idealnym reżyserem, którego filmy przyciągają do kin miliony ludzi
Jak byłem w kinie widziałem dużo takich małolatów, którzy pykali na tel. komórkowych, jedli, śmiali się, rozmawiali, co oznacza, jak nisko upadł polski system szkolnictwa, gdzie nauczyciele krzyczą na uczniów z byle powodu, wyzywają ich od debili, matołów, a wiem, bo przecież ja chodziłem do podstawówki w latach 90, kiedy nastał kapitalizm. Ale odbiegłem od tematu.
Mimo, że film u mnie zasługuje na ok. 7/10 dałem 9/10, po pierwsze na "zachętę", a po drugie, że wreszcie ktoś zrobił film o tej tragedii narodowej.
Żegnam się w stylu dzisiejszych nastolatków: HeYa I PoZdRUuUfKa =* BuZiAaAaAaCzKi ;) ;*
Po dłuższym zastanowieniu wykreślam pierwsze słowa mojej wypowiedzi:
"wg mnie film robiony dla komerchy"
A ja się z tym jednak zgodzę.
Byłam ze szkołą na tym filmie, zachowywali się całkiem dobrze, pomijając w niektórych momentach koleżanki siedzące obok mnie, za to jak byłam na "Korowodzie" to już niestety wszyscy pokazali na co ich stać, trzema krótkimi scenami "erotycznymi" podniecali się najbardziej...