Za mało w nim grozy i psychologicznego napięcia. Może to wina niezbyt dobrej gry aktorów, a może to ja mam zbyt wygórowane wymagania. Wszystko wydawało mi się zbyt sztuczne. Widać było, że nikt nie złamał głównej bohaterki, tak więc zakończenie było na swoj sposób oczywiste. Nasuwa mi się również pytanie, po co to wszystko było. Dla kontroli nad nimi, ale w jakim celu? Widać było, że nikt nie złamał głównej bohaterki, tak więc zakończenie było na swoj sposób oczywiste. Duży plus za ciekawy scenariusz