Nie pierwszy i nie ostatni nierealistyczny film pana Tarantino. Trzeba powiedzieć, że muzyka w filmie jest bardzo dobra, a nawet rewelacyjna jak i dialogi, które powoli zaczynają stawać się tradycją w jego filmach. Natomiast nie podoba mi się forma. Uważam, że spokojnie film mógłby tworzyć integralną całość bez osobnych rozdziałów. Wprowadzenie kreski typowej dla anime w trzecim rozdziale też wydaje mi się mało sensowne. Końcówka nie mniej jest ciekawa, która zapowiada mam drugą część, która mam nadzieję będzie lepsza. 6/10.