Z całych sił zaczne wspierać piractwo, chodzenie na taki film do multikina za grube pieniądze to po prostu czyste zboczenie, bardziej emocjonujące byłoby oglądanie przez dwie godziny reksia albo koziołka matołka. Prawdziwa frajda po obejrzeniu tego filmu to czytanie komentarzy czubków którzy pasjonują się tym filmem.
uuuuu
To Ciekawe, gdyz ja mam niesamowita frajde gdy czytam komentarze takie jak Twoj. Generalnie film sie nie podoba zgredom i tzw. "negative thinkers" ktorych w Polsce bez mala. Jezeli oczekiwales po kill billu lekcji o egzystencji to pomylka stary! (moze lepiej idz na matrixa?) Film mial byc filmem akcji i taki byl. Bylem na nim w kinie dwa razy i za kazdym razem wiekszosc sali byla wgieta w fotel :) Jedyne czego zaluje to tego ze nie mieszkam w Japonii gdzie kill bill bedzie przedstawiony w calosci (poza Japonia sa tylko okrojone wersje).
Pozdrowionia,