Jestem tuż po obejrzeniu Kill Bill. Po prostu no niewiem co napisać. FIlm jest świetny i okropny. Okropny pod względem tego, że jest brutalny no normalnie krew się leje litrami jak u rzeźnika. Po protsu krwawszego filmu niewidziałem. Ale zrobił na mnie ogromne wrażenie. Te sceny czarnobiałe, te wcinki animowane no typowe kino Tarantino. Naprawde polecam ten film