Oglądając ten film, zastanawiałem się dlaczego Tarantino traci czas i swój potencjał na produkcje tego typu. Żeby nie lać wody "Kill Bill" to film wybitnie średni, ale ratują go detale o które Tarantino niebywale dba.
Mogę wypisywać po kolei, składniki tego filmu i dokładnie argumentując negatywne opinie na temat filmu, który zawładnął kulturą masową, szczególnie u tej młodszej daty. Po co ? Tarantino, człowiek który zaczął się na "Rezerwowych Psach" a skończył na "Pulp Fiction". Kolejne produkcje to linia pochyła niestety.. Tak samo jak i "Kill Bill", marne pseudofilozoficzne dialogi, brak fabuły, maksymalizacja brutalności..
Z drugiej strony genialne momentami zdjęcia, pasująca muzyka, sekwencje walk (pojedynek Mamby i Oshii) i sposób przedstawiania akcji. Nie jest to film genialny, po prostu dobry. Gdy piszę te słowa film "wyceniono" na 8.02 cóż ja tą średnią zaniżę ;)
Przykro mi, ale się nie zgodzę. Chyba nie powiesz mi, że we Wściekłych Psach nie było brutalnie:) Dialogi w tym filmie to właśnie te perełki, które wyróżniają Tarantino z tłumu komercyjnych reżyserów. Kill Bill jest jak najbardziej tarantinowy i jest to pastisz w stanie czystym. Sam scenariusz jest mistrzostwem, a Uma w tym filmie pokazała, że potrafi stworzyć kreacje kultowe. Obie części, właściwie lepiej postrzegać Kill Billa jako jedną całość, są perfekcyjnie wyreżyserowane. Szkoda tylko, że Quentin zrezygnował z Andrzeja Sekuły....
A tak nawiasem, z Beatrix Kiddo mogabym sie bić, to tak odnośnie Fight Clubu.
Pozdrawiam:)
Nie jestem fanką filmów, w których jest wiele brutalności, ale muszę przyznac, ze Kill Bill 1 podobał mi się.
Ciekawie przedstawiono temat zemsty i jej spełnienie poprzez śmierc. Nie tyle jest tu ważne, że poszczególne osoby ponoszą śmierc, tylko w jaki sposób ponoszą. Turman rozsmakowuje się w kolejnych zbrodniach, a chęc zemsty daje jej siłę.
Bardzo podobała mi się walka z kulą. Swietna jest też muzyka, szczegolnie spodobała mi się melodia w scenie w szpitalu, gdy przebrana za pielegniarkę "wąż górski" zmierzała do gabinetu.
"Oglądając ten film, zastanawiałem się dlaczego Tarantino traci czas i swój potencjał na produkcje tego typu." - Pewnie z powodu swojej fascynacji azjatyckim kinem akcji.
Mam prośbę... chodzi mi o piosenkę z Kill Bill, ale nie jestem pewna, z której jest części :) Jest bardzo podobna do My baby shot me down, znaczy się jest tam coś w stylu Bang Bang :)
P.S. nie jestem również pewna czy to z tego filmu :D Z góry dzięki za pomoc
Nie o nią mi chodziło... :) Ale dzięki za zainteresowanie moją prośbą :) Jest taka podobna