Zauważyłam w czasie projekcji kinowej w kinie alternatywnym, do którego chadzam, że ludzie ze zdziwieniem patrzyli na tryskającą zewsząd krew i niewątpliwie komediowe zagrania. Najpierw ja zaczęłam się śmiać, potem ludzie śmiali się ze mnie, aby na koniec móc swobodnie wczuć się w film. Czy Wy również widzieliście podobne "sztywne" reakcje i co je powoduje?
1. Nie śmiali się, gdyż oglądali ten film setny pierwszy raz
2. Nie śmiali się, gdyż nie ma tam scen, z których jest się w stanie śmiać na głos
3. Pewne osoby nienawidzą gdy ktoś im się śmieje za uszami (w szczególności z filmów, które traktują bardzo poważnie). Rada: nastepnym razem zanim zaczniesz wybuchać śmiechem miej na uwadze to, że niektórym to może przeszkadzać.
4. Co za durny temat..
Przypomina mi się jak kiedyś w Cieszynie oglądałem 36. Komnatę Shaolin. Było tam kilka zabawnych scen (niezamierzonych) ale żeby rżeć z czegoś jak koń, tak, by cała sala słyszała, to po prostu bezczelne. Z takimi problemami powinno się iść do lekarza. Albo do domu i oglądać filmy z kolegami przy piwie.
Gwoli wyjaśnienia - w kinie moim kinie wszelkie reakcje są dozwolone. Nie chodzi mi tutaj o aspekt kindersztuby kinowej, ale o efekty komediowe "Kill Billa". Zanim zaczniesz uskuteczniać własne krytykanctwo, przeczytaj dokładnie to, co później tej "konstruktywnej" krytyce ulegnie. Wtedy porozmawiamy. Póki co, czytając tę Twoją odpowiedź - "rżę jak koń" :P
Gwoli wyjaśnienia - w kinie moim wszelkie reakcje są dozwolone. Nie chodzi mi tutaj o aspekt kindersztuby kinowej, ale o efekty komediowe "Kill Billa". Zanim zaczniesz uskuteczniać własne krytykanctwo, przeczytaj dokładnie to, co później tej "konstruktywnej" krytyce ulegnie. Wtedy porozmawiamy. Póki co, czytając tę Twoją odpowiedź - "rżę jak koń" :P
Hmm.. A to ciekawe. Oczekiwałaś odpowiedzi, więc ją otrzymałaś, daruj więc sobie swoje rżenie.
Jesli jednak to, co napisalem o przeszkadzaniu innym kwitujesz w ten sposób, to może spróbuj zadać swoje pytanie ("Dlaczego ludzie w kinie sie nie smiali?") gdzieś na forum onetu. Tam sobie porżysz do woli.
Chetnie przeczytam twoją odpowiedź, bo zapewne taka sie pojawi, ale w dyskusję na temat odpowiednich i nieodpowiednich zachowań w kinie z tobą wchodził nie będę.
Sztywny core
Dlaczego ludzie w kinie sie nie smiali?
bo na kiepskich filmach sie nie smieja,proste
Komedia - nie, ale pastisz z pewnością, jak większość filmów Tarantino. Któż nie dostrzega, że to ewidentne nabijanie się z wszelkich absurdów kina akcji - stąd ta tryskająca jak fontanna krew itd.