2 była gorsza, ale też dobra, ale jedynka bija na głowę mnóstwo rzeczy. kocham krew, kocham zabihjanie, nienawidzę emy, ale tu zagrała świetnie. poleca,m, mam naturę wariatko, kochającej wszystko co związane ze śmiercią
Nie rozumiem dlaczego ludzie dziela ten film na dwie czesci. Przeciez jakby nie patrzec, to w vol 1 nic sie nie konczy, nic sie nie wyjasnia itp. W vol 2 mamy kontynuacje kazdego watku. To jest jeden i ten sam film, sam tarantino to przyznal. Poprostu byl za dlugi i trzeba bylo go podzielic na vol.
mozna dzielić i jest to jak najbardziej wskazane!
a to dlatego, ze vol.1 to pastiz zupelnie innych gatunkow filmowych! takich w których to bohater sam rozwala rzesze przeciwników nie tracąc przy tom kropli krwi. vol.2 natomiast to klasyczne kino zemsty :)
to ujme to inaczej, pierwsza połowa jednego filmu była lepsza,przecież tak się może spokojnie zdarzyć, tak??
wszystko jedno przez pierwszą połowę jednego filmu było fajnie, czy terasz wszyscy są szczęśliwi?