Już dawno nie widziałem w kinie czegoś tak złego! Może krwi, niesmaczna, sadystyczna przemoc, brak ironii zananej z poprzednich filmów Q.T. Siedząc w kinie przecierałem oczy ze zdumienia i zadawalem sobie pytanie, czy to ten sam człowiek reżyserował "Wściekłe Psy" i "Pulp Fiction"?! Dla tych, którzy jeszcze ostatniego "dzieła" Tarantino nie widzieli: ten film można obejrzeć w 20 min, na PC, przewijając go. Niczego się nie straci. Największy zawód tego roku. Czy Mistrz się wypalił?