Mam krótką refleksję dla ludzi, którzy obniżają ocenę temu filmowi, jaka by nie była, z powodu tryskającej krwi.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
A kiedy widzieliście, żeby z ludzi NIE tryskała krew?
Na filmach?
Nie przyszło wam do głowy, że jeśli w filmie nie ma krwi, to jest TO właśnie powód, żeby obniżać ocenę?