na mandze pomocnik Matsumoty facet w bialym garniturku to jest mlody Bill!! zabil rodzicow oren ishi!
Zaintrygowalo mnie to i postanowilam sprawdzić.
Obejżalam fragment anime w pierwszej części Kill Bill'a.Jest tam moment kiedy facet w białym garniturze wbija katanę w plecy ojca Oren Ishii.Potem kamera wjeżdża po klindze na dłonie faceta, a później na jego twarz.Możemy dokładnie sobie obejżeć jego katanę oraz sygnety na palcach.
W tym momencie przypomniał mi sie inny ragment filmu.Na początku,kiedy Czarna Mamba leży nieprzytomna w szpitalu, przychodzi do niej Ellen Drive i chce ją dobić strzykawką.Wtedy dzwoni Bill i podczas ich rozmowy widzimy tylko jego dłoń bawiącą się kataną. Również możemy sobie dokładnie obejżeć jego dłoń i rękojeść katany.
Wtedy poznałam!! Tą samą katanę z czerwonym oczkiem na rękojeści i ten sam sygnet również z czerwonym oczkiem =)
Oprócz tego ujęcie obu scen są uderzająco podobne do siebie.
I to by się wszystko zgadzało.Skąd Hattori Hanzo znał Billa,gdzie Bill spotkał Oren Ishii i zwerbował ją później do swojego gangu :D
PS:A tak na marginesie.W anime facet w garniturze zaatakował od tyłu.Japończyk tak by nie zrobił.Poza tym zwróćcie uwagę na to jak czyści katanę...wyraźnie jest pokazane,że gościu jest inny od reszty gangu Matsumoty, że nie jest Japończykiem.
pozdrawiam! :)
No zgadza się.. Tylko jeszcze jedna rzecz mnie męczy. Dlaczego O Ren była tak wierna Billowi i w ogóle z nim współpracowała, skoro ten zabił jej ojca?
No też się zastanawiam.
Ona się zemściła na bosie Matsumoto. Bill (gościu w białym garniturze) był podwładnym i wykonywał rozkazy...
...no ale mimo wszystko...
..a może ona też miała plan zabicia Billa...? np. taki,żeby wejśc do jego gangu (bo może po śmierci Matsumoty awansował i był jakąś szychą), być jak najbliżej niego i zdobyć zaufanie...posłużyć się jego znajomością i ustawić się jako szefowa Yakuzy...i wtedy dopiero zabić Billa...
...a może wystarczyło jej zabicie Matsumoty...? nie wiem...
...biorąc pod uwagę to ,że była chinko-amerykanko-japonką ciężko stwierdzić co w jej głowie siedziało, jakie poglądy na życie i stosunek do Billa...
Wydaje mi się,że to już reżyser pozostawil w niedopowiedzeniu,żeby ludzie tacy jak my mogli sobie pogdybać ;]
Pozdrawiam!