Ja uważam ten film za jeden z ciekawszych ostatnich lat. Świetna kreacja Umy Thurman, ciekawy scenariusz, mnóstwo scen groteskowych i niepowtarzalny klimat. Efekt jednak nie byłby tak dobry, gdyby nie wspaniała muzyka. To ona jest głównym arcydziełem w tym filmie. Niesamowite rytmy, melodie, świetnie dopełniają każdy moment filmu, który dzięki niej staje się pełnowartościowym dziełem. Jak dla mnie sceny walki, charakteryzacja, gra aktorska, reżyseria i dopełniająca to wszystko muzyka dają niepowtarzalny efekt. Część pierwsza jest znacznie ciekawsza niż druga, ale drugą też warto zobaczyć.