Myślałem , że już wszyscy zapomnieli o tym nudnym filmie, dla niewydarzonych dzieci, a jednak .....Tarantino osiągnoł dno już w Od Zmierzchu do Świtu a po co ten nakręcił to chyba on sam nawet niwie (zapewne dla ściągnięcia kasy!!).
aaaa zrzedy !!!
Boze --- kolejny przypadek zrzedy i zgreda.
Zacytuje moja poprzednia wypowiedz, bo nie chce mi sie pisac nowego posta.
"Generalnie film sie nie podoba zgredom i tzw. "negative thinkers" ktorych w Polsce bez mala. Jezeli oczekiwales po kill billu lekcji o egzystencji to pomylka stary! (moze lepiej idz na matrixa?) Film mial byc filmem akcji i taki byl. Bylem na nim w kinie dwa razy i za kazdym razem wiekszosc sali byla wgieta w fotel :) Jedyne czego zaluje to tego ze nie mieszkam w Japonii gdzie kill bill bedzie przedstawiony w calosci (poza Japonia sa tylko okrojone wersje)."
Pozdrowienia,