PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33200}

Kill Bill

Kill Bill: Vol. 1
2003
7,4 384 tys. ocen
7,4 10 1 384468
7,9 92 krytyków
Kill Bill
powrót do forum filmu Kill Bill

beznadzieja

ocenił(a) film na 1

to najgorszy film jaki widziałem z sztukami walki parodia,ten kto nigdy nie ćwiczył sztuk walki nie wie czym to się je.Film dno jeszcze raz dno gra aktorska i Caradine - gra jego to pomyłka pomyłek

ocenił(a) film na 7
JEJEK

Hmm... mnie poraziły sikająca krew i z zarąbistą łatwością odpadające
członki... A ludzie krytykują HORRORY typu "nie bój się- zerzygaj się"!
Może i oryginalne ale... czy dobre?

ocenił(a) film na 9
JEJEK

Co nie znaczy, że jeśli ktoś 2 miesiące poćwiczy sztuki walki, to staje się specjalistą od kina sztuk walki ;]

ocenił(a) film na 2
Aganesu

zgadzam się. Uma moim zdaniem zrobiła sobie sporą krzywdę grając w tym filmie

keeveek

Tiaa.....powinniśmy znienawidzić ten film bo autor ćwiczy sztuki walki przecież zna sie na rzeczy......człowieku mam głęboko w dupie że ćwiczysz te swoje karate czy tam taekwondo, bo film jest i tak świetny, na pewno nie arcydzieło bo mimo wszystko pozostawia lekki niedosyt. Nie mówię tu bynajmniej o sikających członkach - to nie było wcale takie kiczowate jak się niektórym wydaje ;) i nie wiem jak można porównywać KB do filmów gore ;)

ocenił(a) film na 9
rpd0

No fakt ze krew tryska litrami... Ale ogólnie film mi sie podobal...

ocenił(a) film na 9
keeveek

Chodzi mi o to, że Jejek pewnie coś poćwiczył i już pluje na film. Ale Kill Bill to nie turniej sztuk walki, tylko pokręcone kino i nie musi być dosłownie.
W moich oczach Uma zyskała, no ale co jedna dupa, to inna racja.

ocenił(a) film na 10
JEJEK

Jejek... jeśli bierzesz ten film tak bardzo na serio, wtedy to nie film jest beznadziejny ale wyłącznie Ty sam...

WithNight

I to zdanie jest genialne [!!]

ocenił(a) film na 8
O___Ren_Ishii

Obejrzałem go w czwartek na Polsacie i nie podoba mi sie ten film

ocenił(a) film na 6
kami09

tez go wtedy ogladalem,
zanim jeszcze polecial myslalem ze jest do dupy... ale po obejrzeniu stwierdzilem ze jednak nie! gdyby nie aktorzy,(zaden z nich nie podobal mi sie w ich rolach), dalbym mu 9, ja lubie takie kino, ale nie takich dennych aktorow...
dalem mu 6

David ma inne dobre kreacje ;)

el_burito_2

Co chcecie od "Kill Billa"? Ten, kto w ogóle nie widział produkcji Kurosawy, Leone, Peckinpaha, może rzeczywiście uznać, że film jest bezmyślny oraz krwawy. Ale kto zna poetykę przemocy (nieskromnie się zaliczam do tych znawców), może dostrzec w tym filmie świetną technicznie liryczną balladę o narastaniu zepsucia społecznego. Każda produkcja Tarantino może budzić takie odmienne uczucia.

ocenił(a) film na 3
fj_1

Wyobraź sobie znaffco, że widziałem wszystkie (poza Kolosem z Rodos) filmy Leone, większość Peckinpaha i chyba z 12 czy 13 Kurosawy. Przywołując nazwiska wyżej wymienionych twórców w kontekście tego gniota, ubliżasz im. A teraz, zanim napiszesz kolejny bzdurny post sprawdź w słowniku znaczenie słów "liryczny", "ballada", "społeczne" - w perspektywie egzaminu gimnazjalnego może się przydać.

Kagan

Kagan ->

Słuchaj, dziecinko, jak chcesz kogoś/coś kopać po kostkach, to idź pod lipę. Tam się wyżyjesz. Jak ci powiem, że Tarantino złożył w ten - specyficzny, ale jednak - sposób hołd kinu jako czemuś, co potrafi robić cuda, to nie uwierzysz, bo nawet nie wiesz, co to. A ja po egzaminie gimnazjalnym już dawno jestem i to na 140 punktów, więc dowcip wyjątkowo kiepski. ;/

ocenił(a) film na 3
fj_1

Nooo nie dość, że mamy do czynienia ze znaffcą, to jeszcze z prymussem. Szkoda, że 140 punktów nic mi nie mówi, z racji wieku nie miałem wszak okazji uczęszczać do gimnazjum, a sprawdzać mi się nie chce. Ale masz rację, niepotrzebnie mnie wczoraj poniosło. Twoje wypociny o "lirycznych balladach na temat zepsucia społecznego" (cytat z pamięci) nie były tego warte. Nara

Kagan

Znaczy się chodzisz do 2 klasy podstawówki? No to wszystko wyjaśnia. :) Zaiste, twoje wywody, które zapewne rozgrzały twój mózg do granicy wytrzymałości, wywarły na mnie gigantyczny wpływ. "A liczba jego zero".

ocenił(a) film na 1
JEJEK

Ćwiczyłem wiele lat a Kurosawa to klasyk.Kill Bill dla młodej widowni to arcydzieło dla mnie jednak to tylko parodia.Filmem interesuje się od kilkunastu dobrych lat, szczególmie filmami z dalekiego wschodu.Dla mniej zainteresowanych pod filmem wystawiamy swoje opinie każdy ma swoje zdanie polecam film z Jetem Nieustraszony to jest kino.

ocenił(a) film na 9
JEJEK

Może jest trochę racji w tym, że Tarantino nie jest dla ludzi w kwiecie wieku, tzn jest dobrze odbierany przez młodszych i trochę zwariowanych ludzi.
A forum, jakże chciałabym żeby było do dzielenia się czymś odkrywczym czy zastanawiającym. Bo posty w stylu, "dla mnie arcydzieło" albo "tępy gniot" tylko zaśmiecają forum

ocenił(a) film na 1
JEJEK

w kwiecie wieku nie trzeba być aby znać się na dobrym kinie.Zaś co do ludzi młodych miałem na myśli przedszkole, których bawi serial typu "Moda na sukces" mało widzieli i nie wiedzą czym jest dobra zabawa i dobre kino z nauką i dające dużo do myślenia.

ocenił(a) film na 9
JEJEK

A to najmocniej przepraszam, nie wiedziałam, że mam do czynienia ze znawcą z prawdziwego zdarzenia, buhehe

ocenił(a) film na 8
JEJEK

jejek głąbie, pseudo karateko, d kiedy przedszkolakom podoba się moda na sukces, co za pajac z tego kolesia

ocenił(a) film na 1
JEJEK

wypowiedź świadczy o poziomie reprezentowanym - ja wysiadam,przedszkole już dawno skończyłem za takie zabawki dziękuję

JEJEK

Nie wiem jak inni ale ja bawiłem się podczas seansu pewnie tak samo dobrze jak Tarantino, kręcąc ten film. Czysty kicz, ale świadomy i ukierunkowany, podparty dodatkowo świetnym montażem i zapadającą w pamięć muzyką. Do tego każdy z aktorów odnalazł się konwencji(zwłaszcza Carradine i Madsen), a sam reżyser złożył swój specyficzny hołd, nie tyle poszczególnym tytułom, co specyfice kina walki, westrnów oraz opowieści o zemście.

SoulTRN

Podpisuję się pod treścią tego postu. Pełna racja.

ocenił(a) film na 8
JEJEK

Ten film był hołdem dla japońskiego kina walki (bo jak zapewne wszyscy wiedzą, bezpośrednią inspiracją byl japoński film "Lady Snowblood" na podstawie mangi), a nie filmem instruktażowym jak kroić chińczyków (wbrew pozorom).
tak swoją drogą inteligęęęntne dyskusje w stylu
"kill bill to guffno"
"wcale nie"
"twoja stara"
zbliżają poziom dyskusji poniżej rynsztoka, niebezpiecznie zbliżając się do Onetu.

użytkownik usunięty
JEJEK

JEJEK,skoro nie podobała Ci się pierwsza część,to po co oglądałeś drugą?