nie ma co dyskutować nad tym czy jest to wartościowy film czy nie bo większość ludzi których znam przyzna że Kill Bill to wyłącznie rozrywka (na jakim poziomie to kwestia gustu), no żeby to była jeszcze rozrywka z jakimiś ambicjami to dałbym te 7 gwiazdek... ale szczerze to z całego filmu podobała mi się tylko Uma Thurman...
heh... przeczytałem i niezrozumiałem, co ma tytuł "sprawa polska" związanego z treścią wypowiedzi :P
tytuł tematu to coś w rodzaju pytania retorycznego. dlaczego? obserwuję wątki pisane wokół KILL BILLA na filmwebie już od jakiegoś czasu i ludzie naprawdę znajdują tu miejsce do wyżywania się na innych, często ocena samego filmu wraz z dyskusją o nim schodzi na dalszy plan a włączają się ludzie którzy sobie nawzajem wrzucają, z jednej stroni jego fascynaci i wręcz maniacy ( nie obrażajcie się, ja też uznaję się za maniaka ale innych filmów ) a z drugiej strony ci którzy KILL BILLA nie cierpią i tak to wygląda, dlatego zarzuciłem temat o akcencie patriotycznym, może ktoś się doszuka jakichś związków i wytoczy baterię argumentów.. raczej jednak z mojej strony był to rodzaj mikroprowokacji...