,myslalem ze tarantino robi zawsze dobre filmy, no ale ten napewno sie do nich nie zalicza. jednym slowem tragedia, albo beznadzieja.
nie logiczny, dziury w scenariuszu, tragicznie zmontowane niektore sceny, gra umy jest wrecz tak sztuczna, ze mozna jej gre porownac do amatorskich filmow na yutubie!
nie polecam ocena 2/10 (ale tylko ze wzgledu na tarantino)
Na takiego człowieka to nawet niechce mi się już stosować do "etykiety" i nazwę go po imienu. Skończony tuman.
Ładnie się nam tu kolega powyżej przedstawił. Ja z kolei jestem Bezmózgi Oglądacz...
A zatem Bezmózgi Oglądacz i Skończony Tuman :D Fajnie brzmi... Może nakręcić o tym film lub serial? Nosiłby tytuł "Tuman Show" :P
Co do scenariusza, logiczny to on może jest, ale jest prosty i głupi jak worki z mąką (nie obrażając ciężkiej pracy młynarzy :P). Co do sztucznej gry aktorskiej, to chyba miało tak być specjalnie, ale wrażenia specjalnego to na widzu nie robi. Nie ma powodu chwalić umyślnego eksponowania głupoty. Jako parodia film się również nie sprawdza, bo jest nudny i tyle... Niedługo druga część, która może będzie lepsza.
Pozdrawiam autora tematu, który znanemu nazwisku zwieść się nie dał (bo jak można porymować: znane nazwisko to nie wszystko) :)
etykieta ?? skad znasz takie trudne slowo? uslyszales od mamy czy ktos ci przeczytal?
jak juz kogos obrazasz to przynajmniej z klasa!
nie wiem czy kiedys slyszales, ale jak sie obudzi ze spiaczki nie jestes wstanie sie ruszyc, ale na filmie pan tarantino wprowadza swoje zasady i uma moze zabic goscia 1 min po ocknieciu! potem chyba sobie przypomnial, ze nie moze od razu chodzic, no to dal jej te pare godzin na to aby przywrocic jej mozliwosc chodzenia.
nie bede sie rozpisywac bardziej bo to nie ma sensu
dzieki za pozdrowienia !
wzajemnie:p