jestem pod glebokim wrazeniem, nawet po tym czego sie dowiedzialem od tych co go widzieli nie myslalem ze jest to az taki film, scena "jatka w..." to polaczenie ladowania w normandii z walka Neo z agentami ale w tarantinowskim ujeciu. A do tego musyka sprawia ze wszystko wydaje sie jakby wyjete z taniego filmu z "ubieglych" lat, ale takie wlasnie jest zlote dziecko hollywood.