PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=571940}
7,0 1 544
oceny
7,0 10 1 1544
Kim bok nam Sal in sa eui Jeon mal
powrót do forum filmu Kim-bok-nam Sal-in-sa-eui Jeon-mal

bardzo "napakowany" film, ciągłe sceny cierpienia jednej z bohaterek przekraczają skalę, a późniejsza masakra to wcale nie "dopełnienie formalności" - to byłoby naprawdę ciekawe, gdyby nie sporo uproszczeń i niezbyt sensowych scen, w obu częściach filmu ; przerysowany i nieco groteskowy (np. lizanie sierpa) obraz scen z drugiej części filmu, niezbyt mi pasował do pierwszej, w której w miarę poważnie są przedstawiane relacje na wyspie i sytuacja głównej bohaterki (co ciekawe główną bohaterką okazuje się być nie pani z Seulu, z którą rozpoczynamy film, ale mieszkanka wyspy) ;

ogólnie niezły debiut reżyserski, ale na niektóre rzeczy nie da się przymknąć oczu
6/10

z podobnej tematyki bardziej podobał mi się koreański Paradise Murdered (też masakra na wyspie), gdzie kombinacja kilku gatunków utworzyła bardzo dziwny klimat

ocenił(a) film na 9
snake1410

Widac malo uwaznie ogladales skoro np. takie "sierpa" bylo dla Ciebie groteskowe. Film jest rewelacyjny. Nie ma do czego sie przyczepic. A co do przerysowania to nie takie rzeczy sie dzialy na swiecie wiec nie moze o nim byc mowy.
Snake, przeczytaj z kilkadziesiat ksiazek jeszcze to nie bedziesz musial nawet probowac przymykac oczu ;p

ocenił(a) film na 6
MakoR

dobrze, że masz inne zdanie, źle że nie mogłeś obejść się bez argumentów ad persona ; jakiś problem masz z odmianą wyrazu sierp, czemu wziąłeś wyraz w cudzysłów ? :)

ocenił(a) film na 9
snake1410

Ech zjadlo mi "lizanie". Miało być "lizanie <sierpa>". Chcialem potwierdzic tym cudzyslowiem to ze nie uwazales bo to byl noz a nie sierp.
Co do ksiazek to skrot myslowy na: co takiego bylo przesadzonego, groteskowego, nie sensownego lub uproszczonego ze musiales przymykac oczy? Dziwi mnie taka postawa gdyz nic takiego nie zauwazylem. Jedynie wytlumaczenie jakie mi sie nasuwa to bardzo ograniczona wiedza autora o swiecie :D

ocenił(a) film na 9
MakoR

Edytuj nie chce dzialac O_o dodam wiec ze lizanie sierpa bylo uzasadnione, sensowne i nie przesadzone

ocenił(a) film na 6
MakoR

To w końcu był nóż, czy sierp, przeczytaj to co napisałeś, jedno wyklucza drugie. Chętnie odpowiedziałbym Ci co było takiego groteskowego, przesadzonego w scenie z sierpem i nie tylko w tej scenie (w końcu m.in. po to ten pierwszy wpis), ale niestety tego nie zrobię, bo znowu próbujesz mnie obrażać. Licytowanie się na to kto jest bardziej ograniczony jest "trochę" niepoważne.

ocenił(a) film na 9
snake1410

?!:D To byl noz ale mniejsza o to czy to byl sierp, czy noz(tym razem ucielo "" przy sierp<o ile to byl sierp bo ksztal inny niz u polskich sierpow>). To tylko na marginesie uwaga byla. Obrazac?! Nawet mi do glowy nie to przyszlo. Dokonujesz nadinterpretacji. Rozwinalem jedynie poprzednio uzyty skrot myslowy. Chetnie wyslucham co takiego bylo groteskowego i przesadzonego i z przyjemnoscia obale te ewentualne zarzuty :D A propos niepowaznosci to takie "wiem ale nie powiem bo wale focha" chyba powazne nie jest ;p

ocenił(a) film na 8
MakoR

Mocny dramat, który w finale przepoczwarza się w ociekające krwią kino zemsty. Pokazuje dobitnie, ile trzeba poniżania i agresji, aby ofiara przepoczwarzyła się w oprawcę. Ciekawie zarysowany portret społeczności malej wysepki. Krwawy finał do zapamiętania.

MakoR

A ja uważam, że to był jednak tasak...;)

snake1410

Dobrze to ująłeś, snake. W pozostałych sprawach też masz rację. Myślę, że można dać szansę reżyserowi pomimo właśnie pewnych nierówności, niekonsekwencji (albo raczej groteskowego trzymania się szczegółów); lepiej by wyszło gdyby ostatnią sceną filmu była podróż wymalowanej bohaterki motorówką - w "stronę" Seulu...
Niemniej, uważam, że kino azjatyckie stwarza poważną alternatywę dla kina amerykańskiego. Większość partii tego filmu to były naprawdę zgrabne posunięcia reżyserskiego pędzla. Wiele tych filmów (zwłaszcza koreańskich) wchodzi mocno w problematykę ludzkiego zła, cierpienia, wyalienowania, samotności dając obraz tamtego społeczeństwa i jego braków (nie żeby nasze było zdrowe;) i pozwalając się niejako przejrzeć w nim jak w lustrze przeciętnemu Koreańczykowi. Są to filmy poniekąd o moralności a granica pomiędzy dobrem a złem jest bardzo wyraźna; nie da się tego niestety powiedzieć o kinie amerykańskim (patrz Incepcja).

ocenił(a) film na 7
snake1410

Przygnębiająca historia. Wg mnie bardzo dobrze zagrana, szczególnie Bok-nam. Dużo też mówi o relacjach między ludzkich starszego pokolenia i społeczności wiejskich. Niestety w mniejszych miastach i wsiach Korei gdzieniegdzie do dzis panują podobne nieco feudalne stosunki. Kluczem też jest znieczulica. W Korei ludzie prawie zawsze wolą unikać kłopotów: 'Nic nie widziałem, nic nie słyszałem'. Tyczy się to nie tylko wstawiania się za kimś bitym na ulicy, bądź rozmową na policji, ale nawet pomocy przy jakim kolwiek wypadku. W Polsce w większości sytuacji ktoś się zatrzyma, pomoże, lub chociażby poczeka do przyjazdu służb medycznych. Tam niestety tak nie jest. To niestety bardzo smutna cecha azjatyckich społeczeństw.

ocenił(a) film na 7
Team_Korea

A i do tego swietna charakteryzacja i dobór aktorów. Rzeczywiście widać różnice pomiędzy 'białą' z Seulu i opalonymi wieśniakami. Twarze też takie bardziej wiejskie dobrali. Do tego małe detale jak brudne paznokcie, odpowiedni akcent... Ładnie dopracowane!

[Halo, coś się edycja postów popsuła]

ocenił(a) film na 7
Team_Korea

zgadzam się z Tobą. ponadto film wywołał u mnie silne emocje, empatię w stosunku do głównej bohaterki, współczucie i złość na znieczulicę. nie każdy film jest w stanie dać taki efekt, dlatego 7/10.

Team_Korea

chyba żartujesz ,byłam w Korei i nic takiego nie miało miejsca, ludzie z prowincji byli bardzo mili i pomocni, większej głupoty nie słyszałam...

ocenił(a) film na 9
snake1410

Jak na koreańskie dzieło, film jest bardzo mało przerysowany, a tobie dziwię się nieco, że krytykujesz scenę, które widziałeś jednym okiem albo na podglądzie i w ogóle ich nie zrozumiałeś.
Film nie dzieli się na żadne części, akcja rozwija się powoli, ale nadzwyczaj konsekwentnie, napięcie narasta prawie od początku, a brutalne wydarzenia w końcówce wynikają z wcześniejszych przeżyć bohaterów.
Justyna, może i Koreańcy są mili i pomocni, ale raczej nie licz, że ktoś się odezwie lub zadzwoni na policję, jeśli mężczyzna będzie cię katował w biały dzień na środku ulicy. Wszyscy założą, że jest twoim mężem, więc mu wolno. A jeśli będzie akurat przechodził policjant, to najwyżej zwróci uwagę damskiemu bokserowi, żeby ruchu nie tamował.

ocenił(a) film na 8
aklekot

Cyba mylisz Korę Północną z południową

ocenił(a) film na 9
marcinsss89

Cytat z http://wkorei.blogspot.com/.
Jeśli masz wątpliwości, która to Korea, sprawdź sobie, gdzie leży Suwon ;)

"Jest pierwszy kwietnia. Dyżurny posterunku policji w Suwonie odbiera telefon alarmowy od młodej kobiety. Przerażona dziewczyna twierdzi, że została uprowadzona, napastnik próbuje dokonać na niej gwałtu, podaje dosyć dokładne położenie miejsca porwania i prosi o pomoc. Na gorącym uczynku przyłapuje ją agresor, ta szlochając przeprasza, ale sprytnie nie przerywa połączenia licząc na możliwość dokładniejszego ustalenia jej lokalizacji przez policję. Przez prawie osiem minut dwudziestu policjantów przysłuchuje się, jak oprawca knebluje dziewczynę i się nad nią znęca. Po czym wszyscy zgodnie dochodzą do wniosku, że to "zwykła sprzeczka między małżonkami". Sąsiedzi napastnika również słyszą krzyki ofiary, ale z takich samych powodów jak policjanci, zachowują dystans. Trzynaście godzin po telefonie policja odnajduje zwłoki 28-letniej kobiety. Jej ciało poćwiartowane zostało na kawałki i poupychane w czternastu plastikowych foliówkach

ocenił(a) film na 8
aklekot

ale ja nie mowie o tym!!!!!! nie o filmie tylko odnosze sie że raczej w północnej nie sznuja kobiet

ocenił(a) film na 9
marcinsss89

Chyba muszę dla ciebie bardziej zrozumiale napisać.
Zacytowałem opis prawdziwej tragedii (z realu, a nie z filmu), które miało miejsce w zeszłym roku, w Korei Południowej.
Dość drastyczny przykład tego, jak w tym kraju szanuje się kobiety.
Północna nie ma tu nic do rzeczy.

ocenił(a) film na 6
aklekot

Zmarnowany potencjal. Pierwsza czesc filmu bardzo dobra, zdecydowanie bardziej dzialajaca na psychike, gdy poznajemy mieszkancow wyspy, ich " zwyczaje ", trzyma w napieciu. Druga czesc moim zdaniem slabsza , zbyt krwawa ( choc byc moze dla niektorych jest to na plus ) zbyt schematyczna. Kolejny film o zemscie , tym razem bez zaskakujacego finalu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones