Tak do połowy seansu jest jeszcze ok z czasem robi się totalna parodia połączona z absurdem - moja ulubiona scena to ta kiedy niosą w trójkę drzwi i się chowają za nimi przed laserami. A więc, czy ten film jest do dupy? Oczywiście, ale z drugiej strony ma ten jakiś klimacik w sobie, który jest w pewien sposób pociągający raz się przyłapałem nawet na tym, że powiedziałem tak sam do siebie "nawet fajna ta klątwa" no ale ostatnie pół godziny zweryfikowało wszystko. Tak czy siak polecam go zobaczyć, żeby się przekonać jak w Polsce próbowano robić Hollywood. 3/10.
Polać mu, bo dobrze prawi! Od siebie dodam tylko, że przy niektórych scenach zastanawiałam się, czy aby na pewno nie maczał w tym palców Bareja.
"Nie ruszać się wy skośnookie małpy". Ten film jest tak zły, że jest genialny na wszelkie imprezy zakrapiane alkoholem, wtedy każdy nonsens cieszy podwójnie. :)