Wczoraj miałem okazję obejrzeć ten film i muszę przyznać, że patrząc tutaj na jego oceny spodziewałem się kosmicznego gniota. Wiadomo Indiana Jones to to nie jest, ale jak dla mnie stoi na podobnym poziomie co "Kopalnie króla Salomona". Historia na tyle mnie zainteresowała, że wytrwałem do końca seansu, bez większych problemów( a miałem przełączyć na Terminatora=]). Nawet jeżeli efekty specjalne nie są z górnej pułki i tak z całego serca polecam ten film fanom filmów przygodowych. Gdyby nie końcówka dałbym 6,5, a tak daje 6.