Film ciągnie się jak flaki z olejem. Szkoda ślicznej Sophie na taki film. Nuda...
moim zdaniem, fakt,że film był nudnawy spowodował właśnie wybór Sophie na główną bohaterkę, nie odnalazła się w tej komedii.
Chociażby scena jak ćwiczy męskie miny, czy też odkrywa w sobie męskie zachowanie, była wyjątkowo nieśmieszna.
ja ma jakąś słabość do filmów francuskich i to chyba zaczęło się po obejrzeniu "Jeszcze dalej niż północ" więc jestem średnio obiektywna, ale film ogólnie oglądało się przyjemnie choć komedia z niego raczej słaba i można było zrobić z tego naprawdę fajny film o różnicach i stereotypach a wyszła taka sobie komedyjka do obejrzenia.
jeśli chodzi o Mikołajka to znajomi stwierdzili że jeśli kiedyś będę mieć syna to będzie przypominał Kleofasa, zamotany, ciągle popadający w tarapaty, z zmierzwionymi włosami :) a sama ekranizacja jak zawsze nie umywa się do książki