Fakt zdobycia złotej palmy w Cannes przez "Blue is the warmest color" i fakt, że GUTEK FILM
wprowadzi ten tytuł do polskich kin na jesieni zasługują na nowy wątek :)
Na pewno. Szkoda tylko - dobra, tak tylko sceptycznie polecę :) że trzeba będzie tego filmu szukać po zakamarkach internetu, a nie np. na ekranach polskich kin.
9 lat temu, po obejrzeniu "Loving Annabelle", założyłam na tym forum temat, w którym wraz z miss_russ i innymi osobami rozmawiałyśmy o filmach branżowych. Żadna z nas nie podejrzewała wtedy, iż tak się zmienią czasy, że ten obraz doczeka się polskiego wydania na dvd. Mimo wszytko sporo filmów pojawiało się w kinach studyjnych w większych miastach, czasem też w TV na Cinemax, Filmboxie czy Canal+, albo ALeKino!.
Gdy byłam w kinie na "Życiu Adeli" było nas na sali chyba z 5-7 osób (w tym jedna para dziewczyn i jeden chłopak). Po wyjściu z niej przepychaliśmy się między ogromnym tłumem ludzi oczekującym na ostatni seans jakiegoś komercyjnego filmu. Chyba dystrybutorom nie kalkuluje się kupowanie "branżówek" do szerokiego rozpowszechniania, a widzom nie chce się chodzić na takie filmy. Dawniej, większość z nich oglądałam w telewizorze, najczęściej na TVP2.
Teraz zobaczcie, co serial to wątek, coraz więcej filmów fabularnych znanych reżyserów także je wplata (np. Aronofsky, de Palma...). Czasy się zmieniły i ja kręcić nosem nie zamierzam :)
Karen – sama mam film „Kochałam Annabelle” w tym polskim wydaniu na dvd jaki wyszedł przed laty, i coś jeszcze. Oczywiście w pełni Cię rozumiem, gdy odnosisz się do tematu dystrybucji filmów les, czy z wątkiem les/homo czy jako to ująć, w realiach polskich. I nie dziwię się że dystrybucja kinowa i na płytach wyglądała i wygląda tak nie inaczej. Taka rzeczywistość, a zaklinanie jej nic nie da. Niestety seanse studyjne to duży problem, gdyż dotrzeć do nich można tylko w dużych miastach. To samo odnosi się do niektórych programów telewizyjnych - sama telewizji zwyczajnie nie oglądam. A odnośnie tytułów – to na sztuki się je liczy. Ogólnie sytuację można podsumować w ten sposób – internet okazuje się być najlepszym medium dla mniejszości.
Powinni zakazać internetu - :) (odnośnie polskiego zaścianka)
Ja z kolei widzę, że jest masa filmów gejowskich, także w naszych kinach, a produkcji o lesbijkach wciąż jak na lekarstwo :(
A co powiecie na to: „Dólares de arena” (zdaje się Brazylia 2014)? I czy Geraldine Chaplin nie zaskakuje? Przydałoby się znaleźć jakiś opis fabuły. Mam nadzieję że z trailera wyciągam właściwe wnioski :)
Ale linka znowu nie mogę dołączyć...
Może któraś z Was?
ALe to jest film, który dopiero objeżdża festiwale :) Widzę też, że za dwa dni premiera w Brazylii. Trudno mi powiedzieć czy to będzie z wątkiem, chyba sceny erotycznej nie przewidzieli...? :)
Link możesz zawsze dodać , a zamiast http wpisać jakieś gwiazdki. Nie będzie wtedy można z niego klikać, ale będzie można sobie skopiować i wkleić.
Idę się kąpać, bo potem jeszcze mam ochotę na wspomniany "Camp Belvidere", muszę podpatrzeć zdjęcia :)
Jestem bardzo wdzięczna za to, że poleciłaś ten tytuł, deunan :) On nie uzależnił mnie jakoś szczególnie, mogę wymienić z kilka tytułów, które naprawdę "zrobiły mi wodę z mózgu", chociaż nie powinny.
Myślę, że w tym przypadku połączenie przepięknej pracy operatora i urody aktorek ( i Gin i Rose coś w sobie mają) a także samego pomysłu.
Wczoraj byłam na stronie autora zdjęć, ale była nieczynna, jutro spróbuję, jeśli znajdę czas. Okazuje się , że to bardzo utalentowany dokumentalista i nawet utytułowany. Mam wielki sentyment do tych artystów, kiedyś stałam po stronie kamery, to był taki mały epizod w moim życiu.
W każdym razie, uśmiecham się nadal na myśl o tym filmie :) On sobie sam niebawem pójdzie z mojej głowy.
A to jak już wyjdziesz z tej wanny czy spod prysznicu... :)
Bo mam takie coś:
„4:48” (Kanada lub Francja ?) dzisiaj to znalazłam. Całość odnosi się do Sarah Kane. „4:48 Psychosis” to sztuka teatralna napisana przez nią i wystawiona po raz pierwszy zdaje się w 2000r. Całość można zapewne podpiąć pod słowo „depresja” więc ewentualnie wymowa filmu może być tożsama…?
Trailer i fragmenty tego filmu można obejrzeć jeśli wpisze się w wyszukiwarkę np.: 4:48 plus jedną z aktorek, np. Aurélie Houguenade – na youtube nic nie ma, tylko na innych stronach.
Ujmę to tak – jakiś napalony facet nakręcił sobie filmik o laskach które nie miały nic przeciwko aby się na golasa pokazać. Masturbacja, tarzanie się wspólne, itp. W zasadzie część scen to typowe porno, nakierowane na widza męskiego.
Według mnie szkoda czasu, chyba że zadawala Was samo oglądanie golizny kobiecej i „seksu” z udziałem dwóch kobiet, czy masturbacja – całość nakierowana na obserwatora męskiego.
Nadmieniam o tym obrazie wyłącznie dla porządku. Ale to co w nim widoczne, widoczne jest także w pierwszym lepszym obrazie o tzw. „lesbijkach” z filmów wiadomo jakich.
Natomiast inne sceny to taki dodatek - i nie wiem czy szczególnie sensowny.
:))))))
Ja nie jestem zainteresowana.
Jedyny erotyk jaki mi się spodobał, to "Inescapable" z 2003 r. Piszę w czasie przeszłym, ponieważ oglądając go ostatnio miałam jeszcze więcej zastrzeżeń niż kiedyś. Za porno dziękuję.
Drogie Panie pewnie wszystkie widziały brytyjski "Lip service"? Poniżej moja ulubiona para : Sam i Lexy :)
https://youtu.be/dL03pf15Iro
Gdybym miała bardzo długie włosy, to bym się chyba ze dwie godziny czesała, żeby mieć taką fryzurkę, jak ta pani doktor :))
Nie oglądałam drugiej serii. Rozczarowała mnie pierwsza. Poza przepiękną lokalizacją zdjęć nie było dla mnie tam niczego, co by mnie zainteresowało. Beziskrowe te panny były :), a ja za golizną bez "tego czegoś" (nawet tylko delikatnie zarysowanego) niekoniecznie przepadam. Wyjątki się jednak zdarzyły.
Druga seria jest lepsza, dla mnie głównie ze względu właśnie na Lexy i Sam :) Cat nie umiała docenić tego co miała z Sam, żałuję, że nie doczekałyśmy się trzeciej serii bo ciekawa byłam jak rozwinie się związek seksownej pani doktor z niemniej seksowną panią detektyw ;)
"Obejrzałam" na youtube (przyznaję , że trochę przewijałam to co mnie nie ciekawiło) 6 odcinków 2 sezonu. W szóstym jest niezła scena między Lexy i Sam, ale mnie jakoś żal było Tess. Gdyby powstała 3 seria, to wolałabym Lexy z Tess. Sam nie wzbudza mojej sympatii, ani teraz ani kiedyś.
Kwestia gustu, mnie Tess irytuje od pierwszego odcinka pierwszej serii :) Ja generalnie lubię Heather Peace (Sam), zarówno jako aktorkę, jak i piosenkarkę. A do pań w mundurze w ogóle mam słabość ;)
Karen, posłuchaj tego bo to piękny duet jest i piękny utwór
http://youtu.be/3HjC_sp1Ufo
Utalentowana dziewczyna i ładnie się uśmiecha :)
Ja chyba nie znam ani jednej pani w mundurze. Nie liczę pań prowadzących autobusy i tramwaje :)
Ze wszystkich mundurów zawsze mi się najbardziej podobały marynarki wojennej, ale nie spotkałam w swoim życiu ani jednej niewiasty w nim.
Ja też nie znam osobiście :) to też ładny cover, tym razem Jill Jackson śpiewa (ta druga), jak dla mnie lepsze od oryginału
http://youtu.be/MmPWCJPyPzg
A chciałabyś poznać jakąś seksowną panią aspirant? :))) Nie wiem czy u nas jest taka funkcja jak detektyw.
Wiedziałam, że brunetkę :))) Ale wiesz, na szczęście kolor włosów bywa zmienny :)
Może się chociaż przyśni ten ideał :)))
Czy ktoś to widział? Mam ochotę na ten film, jak zobaczyłam opis i trailer :))
http://www.filmweb.pl/video/zwiastun/nr+2+%28polski%29-25155
Film widziałem kilka lat temu , był w sieci z lektorem , a sam film dość mocno pojechany. Właśnie sprawdziłem jest online z lektorem.
Nie wiem czy humor będzie tu czasem tak "abstrakcyjny" jak np. w innym filmie, który opowiadał losy trochę podobnej rodzinki żyjącej długie lata w izolacji, pt: "Atomowy amant". W jednym momencie tamtego filmu wydobył się ze mnie taki niekontrolowany wybuch śmiechu, którego się nie spodziewałam i długo nie mogłam go opanować.
Muszę się raczej sama przekonać, co znaczy (akurat w tej ponoć czarnej komedii) "mocno pojechany" :) Na jakiś ciekawy wątek branżowy pomiędzy odciętymi od świata siostrami raczej nie liczę. Bardziej na absurd i humor z niego wynikający. Zastanowię się czy warto rezerwować czas na "Kła".
Dzięki za odzew.
Film kieł jak najbardziej polecam , jest to najgłośniejszy film grecki ostatnich lat. Jest " pojechany " ale dość lekki i łatwy do strawienia dla przeciętnego widza , lecz w pamięci zostaje.
Na przykład całkiem inaczej niż filmy które zaliczam do mocno " pojechanych "
Pierwszy to znanego koreańskiego reżysera http://www.filmweb.pl/film/Moebius-2013-686312
W tym filmie nie ma dialogów , więc nawet napisów nie trzeba posiadać.
Drugi film to znanego japońskiego reżysera http://www.filmweb.pl/film/Bijit%C3%A2+Q-2001-115800
ten film jednych , brzydzi i szokuje , a dla innych z czarnym poczuciem humoru do dobra rozrywka.
Nie ma w tych filmach wątków branżowych , wspomniałem ze względu na wyjątkowość w kinie światowym.
A wczoraj odświeżyłem sobie film kostiumowy , w przeciwieństwie do filmu co podałem w innym poście / Fanny Hill / w którym występuje wątek branżowy , tak w tym nie występuje ale film jest oparty na prawdziwych wydarzeniach , o dziewczynie odważnej , inteligentnej a do tego bardzo ładnej. Dostępny online. [polecam ] jeśli ktoś nie oglądał.
http://www.filmweb.pl/film/Niebezpieczna+pi%C4%99kno%C5%9B%C4%87-1998-32973
"Kieł" zaledwie na 4, niestety rozczarował mnie. Pomysł oryginalny, ale wykonanie nie przemówiło do mnie. Dla scen branżowych kompletnie nie warto.
Był zaledwie jeden moment, w którym się uśmiałam na kwestie wypowiadane przez ojca, że matka jest w ciąży z bliźniakami i będzie rodzić za 8 miesięcy dwójkę dzieci i psa :) i że dzieci będą musiały z nimi dzielić pokoje. Na te słowa matka zwraca się do prawie dorosłych dzieci: jak będziecie grzeczni, to mogę nie urodzić tych dzieci, ale psa z pewnością urodzę i to wkrótce :)))
Trailer był dobry, ale film okazał się nie w moim guście.
W serialu „Call the Midwife" (Z pamiętnika położnej) kręconym od 2012 roku, podobno w sezonie 4, od 2015 roku, znalazł się wątek branżowy. Chodzi o relacje aktorek: Emerald Fennell jako Patsy Mount i Kate Mamb jako Delia Busby. Ale trzeba by więcej poczytać, aby się w tym utwierdzić. Choć tu i ówdzie coś napomykają.
Polecam serial "Last tango in Halifax" http://www.filmweb.pl/serial/Last+tango+in+Halifax-2012-672700 Warto zwrócić na niego uwagę, nie tylko ze względu na spory wątek branżowy głównej bohaterki , ale też na całą historię, która opowiedziana jest w niezwykle ciekawy sposób. Dodatkowo,akcja dzieje się w górzystej części Wysp Brytyjskich, więc jest na co popatrzeć.
Dla tych co nie mają czasu na seriale dostępna jest cała masa kompilacji, np: http://www.dailymotion.com/video/x24818w_last-tango-in-halifax-caroline-and-kate -scenes-season-1_shortfilms
Dzisiaj wpadł mi w ręce 7 minutowy short film, który ku mojemu zaskoczeniu mnie wzruszył. "Empty Sky" http://www.youtube.com/watch?v=8rVndxNMv0E
P.S Przepiękne oczy jednej z bohaterek :)
Debussy i Claire of the Lune :)))) drugi raz w branżówce to słyszę i kolejny raz widzę łzy u grającej. Historia tak wzrusza czy muzyka, deunan?
Coś mi przeskakuje ten film na youtube, nie wiem dlaczego. Oczywiście chodzi o short.
Dzięki za kompilacje serialu, przymierzę się :)
Historia jest zwyczajna, bez udziwnień, wiec stawiam na muzykę :) Biała sukienka, kwiatek we włosach, piękna muzyka, trochę łez...wychodzi na to, że dużo mi nie trzeba :)
Rzadko się wzruszam na filmach, ale jak mnie już coś dopadnie, to nie idzie tego zatrzymać. Mam też stały (niezawodny) repertuar filmów, o których wiem, że jak to włączę, to niebawem się pojawią łzy. Niektórych filmów przez to nie byłam w stanie dokończyć i do dziś nie znam zakończenia.
Rada jest taka (dla kobiet): powinno się jeść więcej tłuszczów zwierzęcych. Tkanka tłuszczowa bierze czynny udział w przemianie hormonów. Będzie się mniej płakało :)
Trzeba by było szerzej zbadać problem :) Na wrażliwość nie ma lekarstwa, ale na pozostałe historie skutecznie działa sposób odżywiania i radzenia sobie ze stresem.
Miałam dziś obejrzeć "KŁa" i chyba nic z tego nie wyjdzie, oczy mi się kleją.
Tak, jest trochę elementów komediowych, ale w całym serialu odnotowałam jednak więcej wstawek dramatycznych (zwłaszcza 3 sezon). Jak dla mnie, połączenie idealne :)
Kate to pomieszanie ciepła, oziębłości, humoru, seksapilu ... - mieszanka wybuchowa :)
Kate jest niezła :) właśnie ta mieszanka mi się szalenie podoba, chociaż wizualnie coś mi w niej nie pasuje, może włosy? Tylko pierwsza kompilacja z sezonu pierwszego nie wyjaśnia skąd się wzięła ta fascynacja Caroline. Musiałabym zacząć oglądać wszystko od początku, a tego raczej nie zrobię. W każdym razie kolejna rzecz do oglądania i w dodatku ciekawa :)
„The Girl King” (2015)
Krystynę gra Malin Buska, a Ebba Sparee grana jest przez Sarah Gadon.
Z trailera widać że Krystyna ma się nijak do tej w filmie z 1933 roku graną przez Garbo.
No ale okresy w których filmy były kręcone, trudno porównywać. :)
trailer
http://www.youtube.com/watch?v=6WucQk1EkL0
drugi (kanadyjski) tytuł filmu "Queen Kristina " :)
Rzeczywiście "nowa" Krystyna jakoś nie ma charyzmy (jeśli chodzi o wygląd i sposób poruszania) i jest taka trochę dziewczęca. Każdy będzie ją porównywał do Garbo, ale nie każdy lubi Garbo, więc kto wie... może poradziła sobie z rolą świetnie? Okaże się po obejrzeniu, a na razie nie ma nawet konkretnej daty światowej premiery.
Dla mnie pozycja obowiązkowa do obejrzenia, uwielbiam starą wersję i Garbo w roli królowej Szwedów.
Ukrywać nie będę, że lubię filmy kostiumowe. :)
Ale mi również ta "nowa" królowa jakoś nie przemówiła do gustu. Istotne jest, aby film miał "to coś". Tandety nie brakuje, a jak bywa z obrazami kostiumowymi - widać na przykładzie ostatnich polskich produkcji. Oby tylko film nie był zbyt, jakby to ująć "rozrywkowy" - bo bardzo straci.
Gdybyś miała wybrać jedną, jedyną branżówkę, którą możesz bez końca oglądać, to co to by był za tytuł? Pewnie trudno by był o tę jedyną :)
Zdecydowanie za trudno :) Musiałabym pomyśleć, czyli mieć więcej czasu na odpowiedź. Nie ukrywam że "podglądałam" Cię, odnośnie tego co lubisz, a co uważasz za takie sobie.
Więc mniej więcej znam Twój gust.
Spróbuję pomyśleć.
Ale przy okazji, co powiesz na temat takiego obrazu , nie wiem czy tutaj był. Trudno mi po trailerze wyciągnąć wnioski, wnieść sensowny opis.
Oczywiście linka nie wrzucę, musisz poszukać. :)
"BFFs" z 2014r. USA reż. Andrew Putschoegl - znasz to?