hmm jeśli ktoś takich filmów nie lubi to po prostu na nie nie patrzy ... poza tym, jeśli ktoś jest wierzący to wątpię żeby 1 film coś zmienił ... chyba że do końca nie wierzy. Ten film jak już gdzie indziej pisałam to zwykła fikcja. To tak jakby uwierzyć w Harry'ego Pottera xD

Alfa dobrze piszesz i podobny przykład z Potterem ja też gdzieś napisałem więc oboje myślimy podobnie w tym temacie.

no wlasnie zgadzam sie z wami. jak jakas fikcja tupy harry potter moze wplynac na normalne zycie ludzi?..

a tym bardziej wplynac na wiare ktora trwa od ponad 2000 lat. przeciez to jest chore, no ale niektorym tzn osrym krzykaczom co o niczym nie maja pojecia to wystarczy

No a patrz jak fikcja typu bóg latający w niebie czy człowiek chodzący po wodzie zmieniła świat. 2000 lat i dalej tak duża część ludności wierzy w te bajki.

jak to mowia: jak trwoga to do boga...poczekaj az ty zaczniesz go wołac...

Ludzie często głupoty gadają. To przysłowie jest tylko przykładem potwierdzającym regułę.

PS. Chrześcijanin, a "Bóg" z małej litery pisze.

mnie się Kod da Vinci podobał nie jest tak rewelacyjny jak książka ale mimo to wyszedł dobry film wiernie ( no może poza końcówką ) odwzorowujący książkę, szkoda tylko że od niej słabszy ciekawe czym to mogło byc spowodowane rezyserią Howart niezle oprawił film ale zapomniał o napięciu . Jeśli chodzi o realizm to wszystko jest tu możliwe ( nie choch mi tu o wątki religijne ) ale o scenariusz ale druga książka Anioły i Demony to już fikcja.
A co do religii to na temat polityki , religii i piłki nożnej wolę się nie wypowiadac bo pózniej ... wióry lecą.

mogla Wam cokolwiek uświadomić??

No bo pospólstwo dowiedziało się o Leonardo da Vinci,że w ogóle taki gość istniał.O istnieniu Biblii,Jezusa,że w ogóle coś takiego jest na świecie;)No i ludziskom od tych rewelacji zwoje się poprzepalały i zadaje się im ,że wszystkie rozumy pojedli;)

Pamiętam,że film miał niesamowicie nachalną reklamę.Trąbiono o nim wszędzie.No i jak o końcu obejrzałem,a raczej próbowałem ,obejrzeć to cudo,to byłem w szoku.Nuda,nuda i jeszcze raz nuda!!!Głupolom wmówiono,że film odkrywa przed nimi jakąś tajemnicę,a że naród w życiu np Biblii w ręku nie trzymał,że o znajomości Leonarda nie wspomnę,że nigdy o tym wcześniej nie słyszał,bo czytaniem się nie skala,to się nabiera.

O ile ogólnie zgoda, to ostatni zwrot Twojego postu UBLIŻA tym, których po prostu NIE STAĆ na książki, zwłaszcza obecnie. Bo kilkadziesiat złotych to jest np. 10% ich renty... Dołóz im kasy, a wtedy pisz, że nie skalali sie przeczytaniem książki.. Abert

O ile ogólnie zgoda, to ostatni zwrot Twojego postu UBLIŻA tym, których po prostu NIE STAĆ na książki, zwłaszcza obecnie. Bo kilkadziesiat złotych to jest np. 10% ich renty... Dołóz im kasy, a wtedy pisz, że nie skalali sie przeczytaniem książki.. Abert

Kwestia priorytetów.Dwie flaszki mniej i już coś fajnego poczytać można.Poza tym są jeszcze biblioteki,wyprzedaże,internet.Więc nadal twierdzę ,że się co niektórym nie chce dowiedzieć czegoś o świecie i ludziach.Ponieważ coś takiego przekracza zdolności intelektualne znacznej części populacji.

A filmem byłem strasznie rozczarowany.spodziewałem się inteligentnego kina akcji,tymczasem z ekranu wieje nudą i jakimiś pseudonaukowymi bzdurami.I wierzcie mi,klerykałem to ja nie jestem.Film miał taką reklamę,że myślałem że obejrzę na prawdę coś,co mną wstrząśnie,tymczasem dziełko mnie znudziło.

Ale głupek...Od kiedy to JAKAKOLWIEK powieść ma być poparta dowodami??? Nie byłaby juz powieścią, tylko dokumentem. Itp., itd. Nie pisz - jeśli nie wiesz o CZYM chcesz napisać. O filmie, o ksiazce czy o dawnych opowiesciach, czy tez o FAKTACH. Tu nikt nie pisze, że to są FAKTY, wiec oszczędź sobie czasu na takie wywody. A moze księżulo to napisał? To nie to forum, prosze ksiedza...

prosze ksiedza...;-0 wiesz co wlasnie o takich krzykaczach jak ty pisalem wczesniej ale nie pisalem na temat Kościola wiec skad to wziales?? a wywody bede sobie snul jaki mi sie spodoba i oczywiscie ze beda prawdziwe chyba mi tego nie zabronisz co?? dla wszyskich czytajacych to forum: mamy wlasnie dowod na to jak ludzie szukaja tylko bzdurnych bezsensownych zaczepek... a co to tego ze nie wiem o czym pisze no wiesz jak nie potrafisz sam pomyslesc i poskladac literek to juz nie moja wina. no i nie bulwersuj sie tak bo ci pikawa trzasnie;-00

Masz rację Matkicus,wg mnie puszczanie takiego filmu w Wielkim Tygodniu to prowokacja i to niesmaczna,ale jak widać dla niektórych liczą się tylko pieniądze.

co ty gadasz to jedyny najlepszy film i to nie leci w święta sięgnij
po program TV

Hello przypominam ze jest to tylko .....FILM FORMA ROZRYWKI

Ja uważam, że jeśli jakikolwiek film zasiewa wątpliwości w Tobie w kwestii wiary to jednak coś w nim jest.

a moze nie jest problem w filmie a w osobie która go oglada

OJ APOKALIPSA!!!

Jeny, ludzie, co Wy wogóle piszecie?! Jeśli jakikolwiek film jest w stanie Wam "zasiać wątpliwości w kwestii wiary" to ja się pytam: Jaka ta wiara Wasza wogóle jest?! Żadna! Bo książka czy też film to wiadomo -większa czy też mniejsz fikcja ale jednak FIKCJA.
No ale to nie jest forum o wierze ;P
Książka mi się bardzo podobała, jednak film był po prostu nudny, według mnie najwyżej 4/10
pozdrawiam

wiesz dla kogo to jest tylko film to wiesz nie ma sprawy ale uprzejmie zobacz co sie dzieje na innych forach na temat tego filmu. ludzie nie odrozniaja fikcji od prawdy i tak szczerze mowiac o to w tym wszystkim chodzi- zeby zrobic wode z mózgu czlowiekowi a przede wszystkim odciagnac jakiegos sensu zycia, a wszystko przez kase...

autor ksiazki nigdy nie twierdzil ze to co napisal to prawda napisal poprostu powiesc. powinienes oburyzc sie tez na wladce pierscienia w tamtym swiecie Bog/Jezus wogole nie istnial. Ludzie to tylko kiazka i film ---- troche dystansu do zycia do ludzi i siebie

troche dystansu- jak najbardziej ale wiesz jak w tej chwili podchodzisz do powaznych spraw z przesadzonym luzemto nigdy nie wiesz co z tego moze wyniknac. ja czy Ty oraz wielu innych ktorzy sa w tego typu tematach z pewnoscia odroznia kiedy sie mowi prawde a kiedy leje wode jak z wodospadu ale niestety sa przeciez tacy co bez tv nie moga zyc i uwazaja ze nawet jakby powiedzieli w tv ze np no nie wiem ksiezyc spadnie na ziemie czy cos w tym tylu to i tak w to uwierza

wszystkich nie oduczymy głupoty..............

autor ksiazki nigdy nie twierdzil ze to co napisal to prawda napisal poprostu powiesc. powinienes oburyzc sie tez na wladce pierscienia w tamtym swiecie Bog/Jezus wogole nie istnial. Ludzie to tylko kiazka i film ---- troche dystansu do zycia do ludzi i siebie

Oj ludzie taż autor chciał zasłynąć bo wiadomo, że kontrowersjami (niestety) zdobywa się sławę. A film zrobiony dla kasy czego przykładem jest chociażby ten cały majdan wokół niego.

no pewnie ze tak dlatego wlasnie taka sobie telewizja komercyjna jak polsat bedaca na uslugach i chodzaca pod dyktando wlasnie tuz przez najwazniejszymi swietami to puszcza. i wez tu polegaj na mediach;-000 jest to potwierdzenie po prostu ze jak chcesz sie czegos dowiedziec to musisz sam szukac i tyle.

popieram
a tru świetny artykuł na ten temat ":)

http://www.dlapolski.pl/kod_leonarda_da_vinci

No chyba tylko kompletny dureń mógł zmienić swoje przekonania po przeczytaniu tej książki. Przeciętny, względnie rozgarnięty 14-latek wie, że ten film to bajka na dobranoc. Doskonale usypia, nawiasem mówiąc. :D

MNie film się podobał i nikt mi wody z mózgu nie zrobił.Przed filmem wierzyłam i dalej wierze.A czy zawsze muszą być jakieś dowody na istnienie czegoś czy kogoś?Doprawdy czy ludzie mają tak małą wiare,że nie wierzą w coś tak poprostu?
Wcale nie twierdze,że całkowicie uwierzyłam w to co ukazał film.Ale założe się,że nie raz każdy zadał sobie pytanie,a może było innaczej?Gdzie kończy się prawda,a zaczyna kłamstwo albo na odwrót.
Taaaa,to gdybanie,ale jestem zdania,że mocna i silna wiara nie zniknie tak poprostu,obojętnie jaka jest prawda.Przynajmiej tak powinno być,niestety coraz cześciej się zdarza,ze najbardziej wierzacy-gubią się.

oj wiecie kazdy szuka wojej prawdziwej drogi w zyciu i czesto wlasnie sie ludzie gubia ale sukcesem jest to jak dojda do prawdy

Uświadomić sobie po tym pewne rzeczy? Przecież to było tak nierealne. Mam nadzieję, że ludzie w to nie wierzą.

własnie........ to bylaby dopiero prazka..

... film skierowano do nierozumnej szarej masy, która nie ma dostatecznej wiedzy by móc weryfikować prezentowane tam rewelacje. Połyka wszystko i dopuszcza do swojej świadomości fakt istnienia takich możliwości. Smutne to ale prawdziwe.

co so tych szarych mas to tak nie do konca.... wiesz andrzej juz czasy takiego podzialu minely ale na pewno ludzie wyksztalceni a przede wszystkim inteligentni nigdy nie wezma ego na powazxnie

matkicus123, opamiętaj się do ciężkiej cholery!

Gdzie ty jesteś? Na jakimś kazaniu!? Czy może na forum jednego z netowych serwisów????

Pierdolisz jak potłuczony debil! Przepraszam za słowa, ale pustelnik już by stracił cierpliwość

Jaka prawda? Jaką ty masz prawdę???? Bo tak uczył cię ksiądz na religii, tak? To jest ta twoja uświecona prawda? Bo co tydzień nasłuchasz się kazań płynących z ambony, to jest ta twoja prawda?
Bo posłuchasz sobie w tv wypowiedzi Ojca Świętego, taka jest twoja prawda?

Zejdź więc z telewizji polsat i wbij sobie do tego oślego (nie obrażając osła) łba, że w sprawie religii nie ma ŻADNEJ prawdy! Jest tylko wiara! Wiara, która powoduje, że jedni codziennie chodzą na mszę i głeboko wierzą, że Bóg istnieje i we wszystkim im dopomoże a inni być może wierzą w to, że Chrystus miał żonę i dzieci i wcale nie muszą czytać książki Browna ani oglądać filmu na jej podstawie.
Ci inni mogą też śmiało popatrzeć na "Ostatnią wieczerzą" Da Vinci i zastanowić się głęboko nad tym co na niej została namalowane. Kto pyta, nie błądzi!

Jesteś świadomy (a) tego powiedzenia?

Kościół katolicki od swego zarania walczył, walczy i będzie walczył ze wszystkim co rozjaśnia myślowe horyzonty. Jest ciągłym niewolnikiem swojej zapyziałej dotkryny i choćby szczęzł ze szczętem nigdy, przenigdy swojego stanowiska nie zmieni.

1. Pierwszym papieżem, który potwierdził, że ziemia jest kulą, był Jan Paweł 1, tak?!
2. Kościół w imię wiary w swoim czasie wymordował setki tysięcy kobiet, tak?!
3. Giordano Bruno zginął na stosie, tak?!
4. Na księży nałożono celibat po to, żeby potomkowie tychże nie mogli dziedziczyć kościelnego majątku, tak?!

Przyjmij się, jeżeli potrafisz garść owych faktów i skończ bredzić jak stado moherowych baranów!

matkicus123 ! A ja się z Tobą zgadzam. Wiadomo, wiara! Ale są też dowody, które pewne rzeczy potwierdzają.

jaka prawda?? ales ty sobie argumenty znalazl normalnie az sie zastanowilem czy pisze z jakims 10 latkiem. to twoim zdaniem co jest prawda przepraszam berdzo bo nie wiem .cos ty sie tych kobiet i dogmatow wiary czepil czy ja tu w jakikolwiek pisalem o Kosciele?? czego wy atakujecie od razu Kosciol jak tylko jest jakis temat o sprawie wiary co z duzo dobrego wam wyrzadzil??? nie slucham tych wyp

a jeszcze co to tego polsatu bo tak czytam jeszcze raz te wypowiedz to ty chyba jednym z ich dziennikarzy jestes co?? wielki oredownik prawdy ktora ustala wilekosc kasy w kopercie tak??

a da vinci byl artysta i to jak przedstawial swoje obrazy to juz jego cel artystyczny, skoro uwazasz ze zostawil kod to dlaczgo nie namalowal tego na innych obrazach o tresci religijnej co?? skad wiesz co on chccial przedstawic?? czytasz w jego myslach??

Lars7 na serio nie mam o czym z toba gadac ciebie po prostu naslali albo szukasz dzieury w calym i juz. jak chcesz udowodnic dawaj jakies argumenty konkeetne wtedy pogadamy

Za osła i debila to mogę cię co najwyżej przeprosić. Co do reszty...

O to właśnie chodzi! Chłopie, ty nie przedstawiłeś żadnych argumentów i pewnie w ogóle nie jesteś tego świadomy!

Polsat, be! Dan Brown, be!Taka była główna treść twoich wcześniejszych wypowiedzi a przynajmniej takowe myśli w nich się wyrażały.

Twierdzisz, że Da Vinci zawarł pewną swoją wizję, no, racja! Nie przyszło ci do głowy, że Dan Brown również?

Film ci się nie podobał, bo żadnych konkretów w nim nie ma, dowodów, jedynie domysły. Naturalnie! Ponieważ autorzy filmu nie roszczą sobie pretensji prawd objawionych! Pytają, zastanawiają się, teoretyzują, wreszcie podają w wątpliwość, i bardzo dobrze, cześć im i chwała!

No, ale ty w swoim pustym zaprzaństwie wypisujesz bzdety o robieniu ludziom wody z mózgu. Kto dał ci prawo wypowiadania się w imieniu innych, co? Jesteś trybunem ludowym? Mężem opatrznościowym narodu?
Może jak naród zwróci się do ciebie z aplelem o odezwę na temat "Kodu da Vinci" to wtedy o tej wodzie sobie napiszesz, póki co, wypowiadaj się tylko i wyłącznie we własym imieniu.

wiesz co do mojej swiadomosci to o to nie masz co sie bac jakos daje sobie rade;-00 co do polsatu to tak jest be tak jak ty napisales- bo wierz mi wiele razy przekonalem sie ze ta komercyjna stacja chodzi jak w zegarku pod dyktando, dalej co do browna- ja sie tylko odnosze do powiesci " Kod..." i tylko. do niego nic nie mam bo nawet wyobraz sobie faceta nie zam, ale aorry wielkie jak Ty sadzisz ze brown mial jakies wizje?? ciekwe niby jakie?? no po mojemu to z da vincim rownac to sie nie ma co i z tym to sie raczej zgodzisz. nie rozumiem dlaczego sie cieszysz z tego ze masz akies watpliwosci w swoim zyciu?? ja wole miec wszystko przemyslane i isc tak jak uwazam to za stosowne. a co do tego zabierania glosu.. widze nie masz na prawde czego sie czepic... sorry koles argumenty ci sie koncza... a ja swoje wbrew pozorom podalem-trzeba tylko umiec czytac ze zrozumieniem

Oj zgadzam się z Panem/Panią.
Każdy inteligentny człowiek wie,że taka ewentualność mogłaby zaistnieć. Chociażby z tego prostego powodu, że Chrystus nie dożyłby lat 33 w tamtych czasach bez żony.
Tak samo jak nie wiecie do końca czym się kieruje Opus Dei.
Owszem,są to tylko hipotezy. Zwykłe hipotezy.
Ale nie jedna osoba z nas już się nad tym zastanawiała.
Fakt - książka i film to fikcja, ale pewne kwestie, które są w nich przedstawione - istniały, istnieją i będą istniały.
Mimo, iż wielu z Was będzie narzekało na film i krzyczało na niego, że jest dnem i obraża religię.
Wasza wiara musi być naprawdę słaba, skoro boicie się nawet pomyśleć o innych ewentualnościach. Zobaczyć tę ludzką stronę Waszego Chrystusa.

Chrystus nie dozylby 33 lat bez zony?? sory ale nie rozumiem tego stwierdzenia. przeciez zenic i wykonywac jakakolwiek dzialalnosc publiczna mozne bylo dopiero po 30 latach zycia weic dalej jakis argument na sile. dalej.. mówisz o Opus DEi a co ten ruch ma do naszej dyskusji to nie wiem, nie wiem rowniez czym sie on zajmuje to prawda, ale jak wiesz i sa to prawdziwe informacje to oswiec mnie. kwestei watpliwosci na pewno beda isntnialy- zgadzam sie z tym co piszesz ale to ze ktos sie boi tego filmu to juz wiesz lekka przesada, bo jak mozna sie bac zwyklej naciaganej produkcji??

To był Syn Boży, tak??

no a o czym my ciagle dyskutujemy?? pewnie ze tak.

Wiem, ale to było pytanie z oburzeniem. To był Syn Boży, nie potrzebował mieć dzieci, żony itp. Jest tysiące ludzi, którzy żyją bez kobiety. W ogóle ten Wasz temat jest idiotyczny. O co Wy się kłócicie??!!

a mnie tam się film nawet podobał.. obejrzałam wczroraj w tv rzecz jasna.. widzę, że tu się jakieś dyskusje konkretne nawiązały odnośnie religii, prawdy, dowodów itp. itd..
ja absolutnie nie zamierzam w tego typu sprawy echodzić tylko po prostu piszę na żywo o moich odczuciach po seansie...
fakt rewelacji nie było i czasem faktycznie troszke nudnawo.. :/ ale ogólnie dobrze mi się oglądało.. to jest moje podejście do tego o zobaczyłam na ekranie i naprawdę nie zamierzam tutaj sie rozwodzić w kwestiach religii bo jestem pewna że i tak do żadnych wniosków sie tu nie dojdzie..
obejrzane i tyle :)

dla mnie film stanowczo poniżej oczekiwań, nudny jak cholera i przekombionowany, co najwyżej 4/10...szkoda