Oczywiście tą najwyższych lotów, czyli tą z USA!
I ludzi tam mieszkających też podziwiam!
To są wysublimowani intelektualiści i aż człowiek zazdraszcza jak ogląda ich codzienne życie w dobrobycie.
Tam jest zupełnie inaczej niż u nas!
Ile razy coś takiego oglądam, tyle razy sobie myślę że nie zasługujemy na coś tak wspaniałego...
A jak oni się tam kochają, to już w ogóle nie do pojęcia... ;)