"Po „Długu” przyszła rola na „Komornika”. Już pierwsze sceny odkrywają przed nami osobowość, jaką jest główny bohater (kolejna pokazowa, uhonorowana rola Andrzeja Chyry). Prężny, pracowity elegant. Dumnie przemierza szpitalne korytarze świadomy, że ciąży na nim ogromna odpowiedzialność. Za to samą swoją obecnością wzbudza wzgardę i złość. Jest zwiastunem wszelkich niepożądanych wieści, wrogiem publicznym nr 1. Bez skruchy wykonuje swoją pracę i z cynizmem odnosi się do ludzi znajdujących się w szpitalu. Po zrobieniu zamieszania na oddziale intensywnej terapii i wykonaniu swojego zadania szybko opuszcza salę. Czekają na niego kolejni „klienci”.(...)
Twórcy obrazu, (wielokrotnie nagradzanemu) Feliksowi Falkowi, zarzuca się pójście w moralizatorski ton. Osobiście nie interpretowałbym wkroczenia Lucjana na dobrą i chwalebną drogę jako pewną przemianę. Prędzej jako naiwną nadzieję na usprawiedliwienie swoich czynów i desperacką próbę uratowania siebie przed zatraceniem (którego powoli zaczynał być świadomy).(...)"
Ocena: 8/10.
Na całość recenzji zapraszam na: http://gibber-twice.blogspot.com/2009/07/sura-lex-sed-lex.html