Film podobał mi się tak do połowy, cały ten wątek z przemianą duchową i próbą zadośćuczynienia (tylko za co? Za rzetelne wypełnianie swoich obowiązków?)wydaje mi się mocno naciągany i psuje film, ale i tak warto zobaczyć
Zgadzam się z tobą w 100%. Zdecydowanie bardziej wolałem oglądać Lucjana jako zimnego skur**syna niż dobrego wujka z Ameryki rozdającego prezenty. Według mnie im dalej tym było gorzej. Brakowało jeszcze, żeby Bohme wybaczył swemu tatuśkowi.
Chyra jak zwykle świetny, uratował ten film przed przeciętnością.
Dla mnie tylko 6/10.
Czy przemiana była zbyt naciąga i pochopna? Ciężko ocenić, czy jeden dzień potrafi zmienić człowieka (odwiedziny u byłem dziewczyny oraz śmierć piłkarza)? Aczkolwiek z drugiej strony przemiana była potrzebna, aby pokazać, że otoczenia prawnicze śmierdzą gównem. Każdego można kupić, kwestia ceny. Główny bohater chciał być profesjonalnym, uczciwym serpico, niestety uległ, złamał się. Ile jest takich osób? Myślę, że wiele. W mojej ocenie dobry film. 7/10.
Witam ..do Pana McCoval...jak Pan był łaskaw się wyrazic''otoczenia prawnicze śmierdzą gównem''dlaczego Pan tak mówi i coż takiego to znaczy ..Ja jestem komornikiem sądowym mój ojcec to sędzia ..znam wielu prawników .rodzina znajomi ,Dlaczego obraza Pan srodowiska prawnicze? Ja jako osoba z wyksztauceniem ..mogę zle mówic o robotnikach. Ale nie będe ..Trochę kultury obowiązuje...Chyba ze Pan zazdrosci ...to trzeba było się uczyc w szkole a nie sterczec pod klatką ;(
Obejrzała Pani ten film? Ja tylko przytoczyłem FRAGMENT FILMU. Dlaczego mnie sie posądza, że podzielam tę opinię? Radzę dokładniej zgłębić się w sens mojej wypowiedzi. Nie pisałem o rzeczywistości, pisałem o filmie, który jest fikcją, bo to nie jest dokument, czyż nie? Stąd stanowczo podkreślam, przyczyną naciągej przemiany bohatera było otoczenie prawnicze, które SCENARZYSTA nazwał gównem. Proszę mieć pretensje do Pana Grzegorza Łoszewskiego, a nie do mnie!
PS. Nigdy nie chciałem być prawnikiem w kraju z inflacją prawa. Jestem biotechnologiem i nie stoję przed klatką, mam się dobrze.
PSII. Czy w otoczeniu prawniczym nie panuje hermatyczne korporacyjne zamknięcie? Czy prawnicy, adwokaci mają w swoich kancelariach kasy fiskalne?
Dokładnie. Za I połowe dawałem mu 9/10 potem juz było gorzej - oceniłem film na 6/10. OK winna być jakaś przemiana ale w granicach rozsądku- np stałby się gościu bardziej wyrozumiały, skory do negocjacji z dłużnikami itp. a on się zaczął modlić do figury Matki Bożej jakby nie wiem jak zgrzeszył. Jak napisałes główny bohater właśnie wykonywał tylko swoją pracę - a że jest wyjątkowo niewdzięczna...