od strony technicznej film zrealzowany poprawnie, gra aktorów ujdzie, natomiast scenariusz jest tragiczny. Historia komornika, z której dowiadujemy się jak straszny jest to zawód i jacy z komorników źli ludzie (odbierają tym biednym ich ukochane rzeczy - to, że ci nie chcą płacic to już wspomniane za bardzo nie jest). Nagłe olśnienie i nawrócenie tego złego, jako punkt zwrotny akcji istna deus ex machina... A już teksty w stylu: "pozwólcie mi robic dobro!!!" powalają zupełnie.
Mimo wszystko da się znaleźc pozytywne strony tego filmu. Najważniejszą z nich jest chyba zwrócenie uwagi na problem tego zawodu i tego jaki trudny i wymagający on jest (szkoda, że nie przedstawiono tu konfliktu bohatera między praworządnością, a współczuciem, tu utożsamiono pierwsze ze złem, drugie z dobrem).
JA myśle że wy obaj nie macie odpowiedniej wiedzy jak jest ten film pokazuje jakimi ludżmi są komornicy sa to ludzie bez wyższych uczuć bez niczego w zasadzie pozbawieni skrupułów i ten fil to pokazała a scenariusz jest wyśmienity Tyle
nie riznmiesz. ja nie twierdze ze komornicy sa ok. Tylko ze scenariusz jest przegiety. Ta cała iluminacja, nawiazania do Matki Boskiej i ostatni tekst o Pinokiu zupełnie nie apsują do tego filmu.
Film nie jest zły, warto obejrezec, ale niestety mógł byc o wiele lepszy.