Należy podkreślić, że do filmu podszedłem bez przekonania. Od pierwszych chwil wiało tanią kopią władcy pierścieni: bardzo podobny soundtrack (to akurat wielki plus dla filmu), główny bohater, ujęcia, scenerie. W sumie jakby nie patrzeć tego się spodziewałem.. ale przechodząc do rzeczy. Wraz z upływem czasu film nabiera większego polotu, co prawda jest bardzo przewidywalny i rzuca wzniosłymi hasłami, których jest dziś w kinie wszędzie pełno, jednak mimo to wciąga i ciekawi. Dobra gra OB, wspaniała moim osobistym zdaniem muzyka, dobre sceny bitewne. Warto się zapoznać. 7-8/10