Zawsze słucham najpierw muzyki do filmu potem go oglądam:) To takie moje małe zboczenie. Sądzę, że muzyka jest świetnie dobrana do scen ale jako tak do posłuchania w domu jest dobra tylko dla wielbicieli tego rodzaju muzyki.A ogółem film mi się podobał mimo, że nie przepadam za Orlandem Bloom