jak oglodałesz trohe, króla artula itp i ci sie podobało to napewno ten ci sie spodoba i niesłuchajcie tych debili co uważją ten film za nudny czy cos podobnego dlamnie to jeden z lepszych filmów jakie wyszły wogule
właśnie... już widziałam trochę takich filmów, więc wybrałam się i na ten, ale rozczarowałam się. wiele scen jest podobnych do poprzednich filmów, np. obrona Jerozolimy była podobna do obrony (nie pamietam czego...) z "Władcy Pierścieni: Powrót Króla", a kiedy Sybilla ścinała włosy od razu przypomniała mi się Joanna d'Arc. Dlatego uważam, że "Królestwo niebieskie" nie jest niczym nowym ani zachwycającym.