PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=108083}

Królestwo niebieskie

Kingdom of Heaven
2005
7,2 178 tys. ocen
7,2 10 1 177758
6,4 33 krytyków
Królestwo niebieskie
powrót do forum filmu Królestwo niebieskie

Jest ich mnostwo, scena bitew zima, pole, zborze, te przemowy i inszych troche, mam wrazenie jakbym ogladala brata blizniaka gladiatora tylko z innego wieku, jakas reinkarnacja.

ocenił(a) film na 5
univer

Jest jedna różnica:Gladiator jest o wiele ciekawszy...może są pewne fakty, które są podobne,ale nie potwierdze, bo znudził mni ten film i się na nim nie skupiłam, a Gladiator jest boski:P

KwasnyKarmel

ja tez ow iele bardziej wole Gladiatora, w sumie podobienstwa zauwazylam dzieki zwiaztunowi. Obejrzyj sobie jakis, a w mig mysle skojarzysz co trzeba. W sumie ogladajac film to az tak sie nie rzucilo w oczy (jesli sie tego nie szuka:)

univer

Jednak pod względem historycznym to "Gladiator" jest, niestety, nędzniejszy. "Królestwo..." bowiem zdołało - za co należy się istny aplauz reżyserowi - uniknąć stereotypu i sztampy w postaci tyrtejskiej walki cnych Chrześcijan z trującą zarazą Islamu; kreacje charakterologiczne są pogłębione, kontrasty rozmyte a film nie podaje gotowych rozwiązań na tacy.

Jakże inaczej jest w przypadku "Gladiatora"! Cezar Kommodus to świr i dewiant, zaś Maximus to dzielny athletis dei, który w końcu kładzie kres wszelkiemu złu, staczając ze schwartzcharakterem tuż przed tragicznym zejściem z łez padołu zwycięski pojedynek na arenie (na którą, nota bene, Kommodus co prawda schodził, ale tylko wówczas, gdy gladiatorzy byli uzbrojeni w drewniane miecze!).

Scenariusz "Gladiatora" jest więc o wiele gorszy, zwłaszcza dla kogoś, kto choć pobieżnie zna dzieje Cesarstwa - "Królestwo niebieskie" zaś, jak słusznie wykazał recenzent, podobnych błędów historycznych nie popełnia i nadto - co najbardziej ujmuje - nie traktuje widza jak bezmózgiego kretyna, któremu trzeba jasno wykazać, że Czarnoksiężnik Magnus jest fanatycznym zbrodniarzem, obdarzonym niezdrowym popędem do sztuk zakazanych i orzeszków ziemnych, zaś Najmniejszy Elf, obowiązkowo osierocony w dzieciństwie i wyśmiewany w elfiej szkole przez kolegów z racji zbyt małych skrzydełek, ziemską inkarnacją idei dobra i wcieleniem cnót wszelakich.