Podoba mi się ta nowa fala filmów historycznych, kiedy w końcu technika pozwala zrobić dobre kino. Film mimo nieścisłości jest naprawdę dobrym widowiskiem. Bardzo dobra gra i dobór aktorów (poza Bloomem) no i w ogóle tematyka, kostiumy, język arabski (chwilami) to naprawdę dobra rzecz. Miło popatrzeć i posłuchać. Niestety widać amerykańską rękę, głównie w patetycznych mowach od których widz dostaje apopleksji. No i są sceny, że ręce opadają : szczytem była ta jak Europejczyk pokazywał Arabom jak się kopie studnie na pustyni (tu mi puściły nerwy). Ale poszedłem do kina żeby zobaczyć widowisko o tematyce historycznej i się nie zawiodłem. Film cieszy oko a tegom chciał. Naprawdę warto obejrzeć.