PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=108083}

Królestwo niebieskie

Kingdom of Heaven
2005
7,2 178 tys. ocen
7,2 10 1 177758
6,4 33 krytyków
Królestwo niebieskie
powrót do forum filmu Królestwo niebieskie

Może to kogoś zainteresuje - sprawdziłam jak wyglądają fakty historyczne. Jak wszyscy wiedzą, istniał naprawdę Balian z Ibelinu, lecz nie był ani kowalem, ani nieślubnym synem. Ród Ibelinów należał do najmożniejszych w Królestwie Jerozolimskim - ojcem Baliana był Balian senior z Chartres. Krewnym (być może bratem!) Baliana seniora był Hugo trzeci mąż Agnieszki, matki Baldwina IV Trędowatego i Sybilli. Oznacza to, że nasz filmowy bohater był spokrewniony (choć daleko!) ze swą wybranką. Tu także scenarzysta mija się z historią - Balian miał brata - Baldwina i to własnie on zaręczył się z Sybillą, lecz ona wolała Gwidona i zerwała zaręczyny. Balian z Ibelinu był mężem królowej Marii Komneny; rzeczywiście był obrońcą Jerozolimy. Po Baldwinie IV Trędowatym, krótko rządził jego mały siostrzeniec Baldwin V (syn Sybilli z pierwszego małżeństwa), a potem Sybilla i Gwidon. Przedstawiona w filmie bitwa, w której poległo mnóstwo rycerzy chrześcijańskich miała miejsce jeszcze za życia Baldwina IV - Balian z Ibelinu uciekł zresztą z pola walki pod Hittinem, gdzie się to wydarzyło. O tych i innych historiach możecie przeczytać w "Dziejach wypraw krzyżowych" Stevena Runcimana, co polecam!

tessmcleod

Poza tym, że w chwili bitwy pod Hittin Baldwin IV juz od ponad dwóch lat nie żył, a i przedarcie się Baliana wraz z częścią rycerzy przez otaczających ich muzułmanów też trudno nazwać ucieczką, reszta w zasadzie się zgadza.

Gryzio_2

Witam - jeśli chodzi o opuszczenie pola walki pod Hittinem przez Baliana, Runciman rzeczywiście pisze, że się "przebił przez linie nieprzyjacielskie", ale podkreślić trzeba że był to odwrót, a wojsko znajdowało się "w opłakanym stanie". Potem już konsekwentnie podaje, że Balian "uciekł z pola walki", np. gdy pisze o źródłach łacińskich i arabskich opowiadających o bitwie pod Hittinem i wspomina Ernoula "giermka Baliana z Ibelinu - towarzyszył on zapewne swemu seniorowi i razem z nim uciekł z pola walki". Najwyraźniej dla historyka każda forma opuszczenia pola bitwy poza chwalebną śmiercia lub zwyciestwem to "ucieczka" ;-))
Co do króla Balwidna - mój błąd - umarł istotnie dwa lata przed bitwa. Coś mnie zaćmiło chyba!! Umarł już zresztą również Baldwin V, syn Sybilli.
W każdym razie "Królestwo niebieskie" zainspirowało mnie do zajęcia się historia wypraw krzyżowych!!!!