Nie wiem czy dobrze rozumiem twoje pytanie ale nie były to postacie historyczne a raczej postacie które w scenariuszu miały za zadanie pokazać dobre i złe cechy islamu - uczciwy rycerz ratując życie głównemu bohaterowi i fanatyk islamski będącu odpowiednikiem Templariuszy po stronie Europejczyków.

Te postacie de facto nie istniały. Pierwszy, rycerz to niejako sam Salah ad Din. Ten władca świata Islamu musiał być na prawdę niesamowity, skoro jego, grabarza "Królestwa Niebieskiego" i pogromcy Krzyżowców wychwalali pod niebiosa kronikarze zakonni. Dante Alighieri w swojej "Boskiej Komedii" umieścił go w pierwszym kręgu piekła, nieomal niebiańskim a przeznaczonym dla mędrców, myślicieli i ogólnie wielkich ludzi spośród pogan. On budził autentyczny szacunek i podziw wrogów! Ten drugi to typowy fanatyk. Jak słusznie zauważył mój poprzednik "odpowiednik Templariuszy". Takie dwie postacie mające zrównoważyć złych i dobrych w otoczeniu króla Jerozolimy. Zabieg stawiający niejako na równi obie strony konfliktu. I to mi się w tym filmie podoba!

Główny bohater nie spotkał się z Saladynem, pod Karakiem życie darował mu wojownik saraceński którego ten wcześniej puścił wolno po "walce o konia" pozdr.