Nie będę ukrywał, że do filmu podchodziliśmy wraz z moim 10-letnim synem chyba 3 razy. Zawsze czegoś brakowało: czasu, chęci... nie wiem. Ale któregoś wieczoru udało się. Film bardzo nas zafascynował (a najbadziej tego młodego człowieka, który go ze mna oglądał). Ogladalismy go później kilka razy z takim samym przejęciem. Wiem, że dialogi są może patetyczne, fabuła przerysowana i wszystko to tylko bajka ale...Polecam go gorąco wszystkim.