Film nudny - zaznaczam, że oglądałem tylko połowę bo później po prostu już nie wytrzymałem. FLAKI Z OLEJEM. Niby tam są dialogi trochę mądre, choreografia i kostiumy dobre, muzyka pasuje do klimatu, aktorzy z wyższej półki ale tak wszystko nie trzyma się kupy. Niby DUŻO SIĘ DZIEJE, a tak naprawdę albo wydarzenie razi sztucznością (np. zdobycie konia na pustyni - co za nagły ZBIEG OKOLICZNOŚCI, już to widzę), albo są WSTAWIANE NA SIŁĘ, aby pokazać jakąś walkę i zabójstwa. Romans dało się przewidzieć od pierwszej chwili gdy pojawia się kobieta na koniu. No po prostu taka bajeczka dla 11 latka.
Myślałem, że film będzie dużo lepszy a tu TAKI ZAWÓD!