Nie potrafię powiedzieć do końca czemu. Może stara się grać za bardzo heroicznie jak we Władcy czy Piratach. Jakoś mało mroczny mi się wydaje. Może to tylko moje subiektywne odczucie, ale może ktoś odebrał to podobnie. A jeśli nie on, to kto by tam pasował?
A napisałem że "tylko" ? Czytaj to co jest napisane, a sens będzie dla ciebie mniej mroczny.
Charakter postaci może być bardziej mroczny. Postać zagrana przez Bloom jest IMHO zbyt "popularno heroistyczna" co czyni ją dla mnie trochę niewiarygodną. Nie wydaje mi się, żeby osobowość powstała w takich warunkach mogła być własna tego. Nie kupuję tego. Jest mi ta postać za mało średniowieczna.
Wiesz, dokadnie to samo można powiedzieć o postaci granej przez Seana Connery'ego w "Imię Róży" - tzn że za mało mroczna. Mrok nie sprawi że dana postać będzie bardziej wiarygodna. To że średniowiecze było uznawane za "ciemną i mroczną" epoką w dziejach nie oznacza że wszyscy tam chodzili w czarnych pelerynach i obłędem w oczach. Trudno nazwać postać graną przez Blooma herosem, trudno rzec że jest to charakter pogodny, wręcz przeciwnie przez większą część filmu chodzi załamany, ponury, bez życia. Ponury też jest klimat filmu. Nie za bardzo wiem co tam do siebie niepasuje? Chyba że... Bloom :P Za długo chyba grywał różnych zniewieścialców i teraz strasznie niektórym przeszkadza.
No właśnie mniej więcej o to mi chodzi, że złapał taką manierę "Pirato karaibską" ;-). Może to moje spaczenie po jego tamtej roli, ale ... Coś mnie drażni. Brak mi jakiegoś elementu w jego grze, który pozwoliłby mi powiedzieć, że była to pełna, bezdyskusyjna rola ;-)
Bloom moglby grac drzewo, tekst roli ktory mial wywolywal u mnie wybuchy smiechu.Do tego ten jego wiecznie nie zmieniajacy sie wyraz twarzy, poszczescilo mu sie z tym władca pierscieni bo nie sadze zeby gdziekolwiek zagral wieksza role bo umiejetnosci to on nie ma.
Bloom faktycznie nie zagrał zbyt przekonująco i było coś w jego grze nie tak, bo pojawia się "ALE" :) Mimo tego cały film oglądnęłam z przyjemnością :)) Niedostatki Blooma uzupełniała rewelacyjna Eva Green ;D
No jest jeszcze Norton w roli trędowatego króla. Neeson i Irons też niczego sobie.