Z normalnej wycięto kilka ciekawych scen i wątków. Większość to sceny gadane, ale usunięto także dobry, najdłuższy chyba w całym filmie, pojedynek na miecze.
Reżyser pociął swój film, ale zrobił to tak nieumiejętnie, ze chwilami w miejscach gdzie są cięcia zastanawiałem sie o co chodzi, oglądając kinową wersję.
W stu procentach się z Tobą zgadzam, oglądałam tylko wersję kinową i stwierdzam że całość , szczególnie na początku, jest okropnie zmontowana choć sam film jest dość ciekawy.
Popieram, wersja reżyserska jest mimo tego, że dłuższa to dużo lepsza i ciekawsza.
Zdecydowanie się zgadzam, ale to nie zmienia faktu że film byłby wielki gdyby nie odtwórca głównej roli.
Scena potyczki w lesie, jest po prostu zrealizowana po mistrzowsku.
wersja reżyserska ma 189minut a wersja kinowa-zwykła147min. Polecam jak wszyscy, tą pierwszą.
Właśnie byłem zaskoczony gdy zobaczyłem "pełną wersję". Film znacznie lepiej się prezentuje, nabiera barw i ... sensu. Szczególnie chodzi o początek. Ten wątek z bratem i bratankiem Godfrey'a dużo wnosi do fabuły.