jak to dawniej się mówiło COOL film. Scott robił co prawda lepsze filmy ale i ten ujdzie. Szkoda, ża Liam Nesson tak szybko zmył się z ekranu i ogromna szkoda, że Sybilla wypadła tak płytko. Poraz pierwszy obecność Blooma na ekranie mi nieprzeszkadzała. WOW! To jest wyczyn. Zresztą moją ulubioną sceną jest pojedynek Baliana z 3 templariuszami...