nie odnosząc się zupełnie do całej rzeszy krytykantów (których no ta bene zupełnie nie rozumiem)piszący te słowa pozostaje pod olbrzymim wrażeniem tego dzieła. co prawda widziałem wersję reżyserską(dłuższą od oficjalnej o 43 minut) ale nie podejrzewam żeby te filmy były diametralnie różne.
kawał rewelacyjnej roboty od aktorskiej, producenckiej, operatorskiej, scenograficzne, scenariuszowej an reżyserskiej kończąc.
aż mi się łezka w oku smutnie zakręciła, kiedy mimowolnie naszło mi porównanie naszego rodzimego oblężenia twierdzy(Zbaraż w Ogniem i mieczem w reż. J.Hofmana) z tym co tutaj widziałem....ech
wszystkim którzy kochają malarskie filmy Scotta, ale także tym którzy po prostu lubią dobrą rozrywkę na inteligentny poziomie POLECAM!!!!!!!!