Piękny film ze świetną muzyką, tylko jakoś nie przekonał mnie wątek "wielkiej miłości". Adjani była dla mnie bardziej przekonująca jako puszczalska królowa niż gdy potem zaczęła robić maślane oczy do drętwego Pereza.
film jest naktęcony na podstawie powieści Alexandra Dumas'a i jego należy się czepiać z wymyślenie takiej fabuły
Ale co ma do rzeczy fabula? Kazda fabule da sie ukazac w mniej albo bardziej przekonujacy sposob.