Obejrzałem dzisiaj i stwierdzam, że film jest naprawdę świetny. Zdecydowanie wystawiam
10/10. Osobiście bardzo mi się podobał - pokazywał niezwykłą przygodę zwykłego
człowieka. Wątki rozmów między studentami, impreza, "zwykłość" kolejnego wykładu,
średnio ciekawe życie na uczelni - rutyna. A mimo to wpleciony wątek podróży w czasie,
która do końca filmu nie została całkowicie wyjaśniona. Niemniej jednak elektromagnes
zadziałał i wszystko wróciło do normy. Swoją wysoką ocenę tego filmu motywuję doskonałą
grą aktorów - tym bardziej, że jest to raczej niskobudżetowa produkcja. W scenie
parapetówki (deja-vu naszego studenta) z łatwością rozpoznałem trójkę bohaterów filmu
"Krew z nosa". Fajna, niekomercyjna produkcja. Jak się okazuje - można stworzyć dobre
kino bez ukazywania scen seksu i przemocy. Zwróćcie uwagę - nie było ani jednej gorszącej
sceny - nawet striptiz i "mizianie się" Grzegorza z dziewczyną było mało wyeksponowane. W
tym filmie liczyło się coś zupełnie innego - luźna atmosfera, parę śmiesznych dialogów (np.
w stylu "Może i cofnąłeś się w czasie o rok, ale w rozwoju to chyba o 20" albo "Jesteś
ostatnią osobą, którą chciałbym poderwać"). Nie była to super śmieszna komedia, ale parę
razy wybuchnąłem śmiechem.
zgadzam się z Tobą, mnie urzekł głównie swoją autentycznością, choć momentami nudnawy.. niestety
Może i tak, ale dziś obejrzałem po raz kolejny i swojej oceny nie zmieniam. Nic dodać, nic ująć.
Dla mnie tam były namiastki horroru, bohater otwiera indeks "nie będę przecież zaliczał wszystkiego od nowa" ;p Pomysł Dominika ciekawy, ten elektromagnez przesada, wolałbym gdyby nie wyjaśniał jak sie cofnął w czasie. Pewnie by wyszło wtedy coś na bazie "Palimpsestu", a miała być komedia, więc może i w tym absurdzie jest sens (a może bardziej komizm).
Trzeba dodać, że nie tylko brak scen seksu i przemocy, ale i wulgarnego języka, który jest już plagą we współczesnym, polskim filmie.
Z tego względu duży plus dla filmu, który jest przygodowym obrazem z elementami SF, z akcją może nie wartką, ale wciągającą.
Film bez jakiejkolwiek iskry, fatalnie zagrany i o koszmarnych niedostatkach produkcyjnych. Niestety, nie ma oceny 0, a na taką wg mnie zasłużył.