PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1157}
7,9 76 163
oceny
7,9 10 1 76163
8,3 33
oceny krytyków
Krótki film o zabijaniu
powrót do forum filmu Krótki film o zabijaniu

niesamowity.przytłaczający.obezwładniający...Chyba nie ma osoby,ktora po tym filmie jest za karą smierci...Baka wspaniały,obrońca również. Opowieść o humanizmie w najczystszym wydaniu...

Iguhaaa

Zgadzam się, doskonały... :) Widać, że Kieśl był niesamowicie inteligentnym człowiekiem...

użytkownik usunięty
Iguhaaa

bez przesady
oglądałem film - bardzo mi się podobał i dalej jestem za karą śmierci!

najbardziej zapamiętałem "proszę! nie zabijaj mnie!" taksówkarza

a morderca dostał to na co zasłużył

trudno
jest zbrodnia - musi być i kara

Iguhaaa

Niestety (albo 'stety' - zależy, jak to oceniać) ja byłem, jestem i będę za karą śmierci i obejrzenie {widziałem film kilka razy iza każdym razem wywoływał u mnie niemniejsze emocje} filmu nic nie zmieniło i nie zmieni. Ta sytuacja mu się zmienić !!! Mam nadzieję, że, jeśli film miałby się do tego przyczynić to raczej na 'tak' a nie na 'nie'. W pełni zgadzam się z opinią 'jest zbrodnia, musi być kara'.

ocenił(a) film na 9
cOOba

przecież kara smierci to jest zabijanie człowieka z zimną krwią, tak jak to zrobił Jacek (Baka) z taksówkarzem...nie dostrzegacie tego;

jesli zdecydowanie piętnujecie zabójstwo taksówkarza, to jak mozecie byc za karą śmierci?

ocenił(a) film na 9
szczeki

Bo to walsnie jest hipokryzja ludzi będacych za kara smierci. kara smierci niczego nie rozwiązuje, nie postrzyma zadnego przestepstwa. Dla tych zwolennikow jej wprowadzenia to po prostu sprawiedlwiosc na skróty.

ocenił(a) film na 9
szczeki

Bo to walsnie jest hipokryzja ludzi będacych za kara smierci. kara smierci niczego nie rozwiązuje, nie postrzyma zadnego przestepstwa. Dla tych zwolennikow jej wprowadzenia to po prostu sprawiedlwiosc na skróty.

ocenił(a) film na 10
fidelio

Jesteś pewien?

Skąd możesz mieć pewność, że nie powstrzyma?

ocenił(a) film na 9
Kombi

Otóż stąd, ze kilka krajów ma lub miało wczesniej kare smierci i ba podstawie ich dosiwadzen wynika absolutnie jedno. Przestepczośc wcale nie spada. Kara smierci to tylko dobre hasło wyborcze. Zaden przestepca nie zakłada, ze zostanie złapany. Kazdy gliniarz Ci to powie. Dlatego nawet jak bedzie kara smierci nic to nie da.
Nalezy zapobiegac powstawaniu przestepstw, a nie zaltawic sparwe za pomoca kary smierci.
Przykład: Koles się nacpal i rozwalił głowę bejsbollem swojej matce. czy gdyby była kara smeirci to mordesrwto by sie nie dokonało?

ocenił(a) film na 10
fidelio

Przyklad trochę demagogiczny, bo co innego morderstwa w afekcie pod wpływem prochów, a co innego morderstwa planowane, dokonywane z premedytacją itp. Przestępcy dobrze wiedzą, że za popełnienie przestępstwa grozi kara i wliczają to ryzyko w swój fach. Uważam, że świadomość kary przestępcy (nie koniecznie kary śmierci, ale np. dożywocia) uratowała życie niejednej ofierze napadu. Przestępca, o ile nie jest psychopatą, wie że za sam napad może dostać 2 lata w zawiasach, a za zabójstwo dożywocie, i dlatego często stara się nie dopuścić do rozlewu krwi. A ilu jest ludzi, którzy byli krok od popełnienia przestępstwa, ale powstrzymali się bo pomysleli o konsekwencjach?
Nie mówię, że działa to na każdego. Są różnego rodzaju psychole, furiaci, ktorzy albo nie myślą w danej chwili o karze albo się jej nie boją. Ale są też tacy, wierz mi, dla których wizja więzienia lub czapy stanowi hamulec. A skoro dożywocie potrafi odstraszyć, to tym bardziej odstraszałaby kara śmierci.
Przykładowo. Dlaczego wynajęcie platego mordercy tyle kosztuje? Bo to ryzykowna praca ktora grozi długoletnim więzieniem. Gdyby groziła karą śmierci, wraz ze wzrostem ryzyka zapewne wzrosłaby wielokrotnie cena wynajęcia płatnego zabójcy, a zatem niewykluczone że odsetek morderstw na zlecenie by zmalał.

Że należy zapobiegać przestępstwom - jak najbardziej. I właśnie groźba kary jest jedną z form zapobiegania. Przestępca musi wiedzieć, że popełnia zbrodnię na własne ryzyko.

ocenił(a) film na 9
Kombi

Rzecz w tym ,ze nie masz tu racji. Gdyby to było takie proste to wystarczyłoby wprowadzic kare smierci i wszsytko byłoby pieknie, Liczba morderstw spadłaby o kilkadziesiat procent i byłoby super. Tylko, ze tak wcale sie nie dzieje. Jeszcze raz odwołuje sie do doswiadzcen innych krajów np. USA, gdzie jest kara smierci w niektorych stanach. Otóż okazuje się, ze liczba morderstw wcale w tych stanach nie spadła.
To my tak myslimy, ze jak bedzie grozic smeirc, to koles nie popełni przestepstwa. To jest ładne myslenie, tylko ze akurat nasze - nalezy do ludzi, którzy nie maja nic wspolnego z przestepcami. przestepcy myslą inaczej... albo raczej często nie myslą. Nie złapali mnie raz, nie złapali dwa to i tak pewnie nigdy nie złapią. A nawet jeżeli to i taki prawnik mnie wybronni... Takie sa kombinacje.
Twoj przyklad z najemnikiam jest absurdalnie demagogiczny. Byc moze skoczyłyby stawki za zabójstwo, ale na pewno nie zmalałby odestek najemników. A myslisz ze co oni bedą wtedy robic jak wycofają się z fachu? Sprzedawac pietruszkę w biedronce?
I kolejna kwestia. Zauwaz ze nawet gdy sie wprowadzi karę smierci, nie zabija się od razu sklazanca. Procesy i apelcacje ciagna się latami. Cała ta smierci to pic ba wode i przypomina dozywocie. A dopiero moze po 15-20 latach wreszcie wymierzają karę smierci. A tu jest kolejny problem moralny. Czy mamy prawo zabijac kogos po tak długim czasie? Albo szybka kara smierci albo zadna. Szybka jest niemozliwa w demokratycznym kraju - była mozliwa tylko za Stlalina a dzisaj jest w Chinach. O czyms to swiadzcy prawda?

fidelio

Dla mnie kara śmierci to takie samo morderstwo jak każde inne tylko, że, niestety w majestacie prawa...

ocenił(a) film na 10
Iguhaaa

Do zwolennikow kary smierci: Czy jstescie Chrzescijaninami czy sie tylko za takich uwazacie? Hipokryzja. Nie chce zabrzmiec jak Demagog, ale tego nie uczyl nas Chrystus, prawda? Dla mnie kara smierci jest morderstwem w bialych rekawiczkach. Niczym wiecej. Pozbawianie zycia jednstek, ktore popelinily (swiadomie lub nie) blad w zyciu jest dla mnie chore. Przyklad USA pokazuje, ze grozba kary smierci nie powoduje spadku przestepczosci

Iguhaaa

Ja również nadal jestem za karą śmierci. I śmieszny mnie sztuczny, do niczego nie prowadzący humanitaryzm. Owszem, życie człowieka powinno być wartością najwyższą, ale człowiek to nie tylko pojęcie o podłożu biologicznym. W takim sensie każdy homo sapiens to człowiek. Lecz nie każda jednostka jest człowiekiem w ujęciu społecznym - zabijając z zimną krwią całkowicie niewinną osobę (bo oczywiście nie mówię o przypadkowym spowodowaniu śmierci bądź pozbawieniu kogoś życia w obronie własnej) sami siebie pozbawiamy człowieczeństwa. Nie widzę więc powodu, dla którego należałoby żałować takiego śmiecia, który na dodatek stanowi zagrożenie dla społeczeństwa. Zabijając go mamy pewność, że nikogo już nie skrzywdzi. Nawet jeśli nie będzie to powstrzymywać innych zwyrodnialców, to nikomu nie będzie można zarzucić, że po x latach wypuszczono na wolność kogoś, kto potem znowu dopuścił się zbrodni. Mało tego, niektórzy chyba zapomnieli, że to dzięki ich podatkom utrzymuje się takich potworów, którzy sobie spokojnie żyją w więzieniach. Niektórzy pewnie lepiej niż niemała część społeczeństwa. Więzienie to dla nich wręcz nagroda. Moim zdaniem śmiercią karani mogliby być także pedofile, gwałciciele i wszyscy im podobni przestępcy, którzy dziwnym trafem nie mają takiego poszanowania dla bliźniego czy chociaż nawet zwykłej litości. Jedyne zastrzeżenie jakie mam co do kary śmierci to takie, iż obawiam się, że w wyniku niedbale przeprowadzonego śledztwa i procesu mógłby zginąć ktoś niewinny.

A co do skuteczności funkcji prewencyjnej kary śmierci to na pewno może ona odstraszyć typowych bandytów, cwaniaczków bądź takich, którzy chociaż raz w życiu chcieliby zobaczyć, jak to jest być egzekutorem, nie wpłynie ona jednak raczej na działania prawdziwego psychopaty, gdyż on nie będzie myślał o konsekwencjach, będzie chciał po prostu zabijać. A co do USA, to tam istnieje swego rodzaju kult seryjnych morderców (Gacy, Bundy, Dahmer, Fish, Ramirez, Gein itp., itd.), morderstwo jest jednym ze sposobów zwrócenia na siebie uwagi, zyskania sławy, a dla niektórych to ważniejsze niż przeżycie kilkudziesięciu lat więcej.

Triple_L

czysto moralnie - ale nie hipotetycznie? czy mamy prawo [jeśli mamy w ogóle prawo zabijać] zabić milion winnych najpotworniejszych zbrodni, jeśli wśród nich będzie choć jeden niewinny?

zuziatello

pytanie trochę źle sformułowane, ale chyba każdy wie ocb.

Triple_L

Twoje poglądy są niespójne. Skoro zabijając kogoś pozbawiamy siebie człowieczeństwa to dlaczego Ty będąc za kara śmierci jesteś za tym aby zabijać innych? Przy takich wysokich wartościach jak życie ludzkie nie ma znaczenia kto co popełnił. Albo ktoś jest za ochroną życia albo nie. Moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak - kara śmierci tylko dla tych którzy na to zasłużyli. Zwolennicy kary śmierci tkwią w błędym kole swoich przekonań. Ktoś kto popełnił zbrodnię z okrucieństwem -odebrał komuś coś co jest najcenniejszą i nawjyższą wartością - życie ludzkie, zatem my teraz bez wahania zapomnijmy o tym, że to życie ludzkie jest najcenniejsze i osądźmy go sami odbierając mu również najcenniejszą wartość. Nie żyjemy w dżungli i nie jesteśmy zwierzętami tylko rozumnymi ludźmi. Nie możemy odzierciedlać postępowania człowieka którego potępiliśmy. Mówisz o pedofilach - myślę ze nie niewiele wiesz o tym dlaczego pedofile tak a nie inaczej się zachowują. Nie chcę ich tłumaczyć w żaden sposób gdyż podobnie jak Ty uważam że ich czyny są wyrazem braku poszanowania dla bliźniego. Tylko nie bierzmy wszystkich pod jedną ścianę, morderstwo przez psychoaptę nie moze być tak samo oceniane i osądzane jak czyny pedofila! Moim zdaniem większość zwolenników kary smierci to zdesperowani ludzie którzy chcą tej kary tylko i wyłacznie dlatego iż prawo w naszym kraju jest zbyt pobłażliwe dla przestępców. Zgadzam się z tym, że przestępcy są traktowani ulgowo, ale szukajmy rozwązań tam gdzie jest przyczyna naszego niezadowolenia - czyli w prawie, a to nie oznacza że od razu musimy wprowadzać karę śmierci. Syzyf kiedyś został skazany na bezefektowną cięzką pracę, jak dla mnie to idealna kara dla morderców i wszelich osób które są szkodliwe dla społeczeństwa. Dożywotnia, ciężka, mega ciężka praca, ale bez efektów żeby taka osoba nawet nie miała poczucia że się przyczynia do rozwoju czegokolwiek.

sylwunia_77

Oczywiście, uważam, że dożywotnia praca w kamieniołomach mogłaby być nawet lepsza - skończyłoby się opłacanie bandytów, za to oni mogliby się przysłużyć społeczeństwu. Z tym, że takie obozy pracy/więzienia musiałyby być bardzo dobrze strzeżone. Nie widzę jednak większych szans na wprowadzenie takiego rozwiązania, bo przecież jest coś takiego jak PRAWA CZŁOWIEKA. Jeszcze by się biedni ludzie zmęczyli i spocili.

Moje poglądy nie są niespójne. Jestem za tym, aby zabijać innych, ale nie z chorej żądzy mordu, tylko dla bezpieczeństwa swojego czy moich najbliższych. Jak to nie ma znaczenia kto jaki czyn popełnił? Większość jednostek umie się przystosować do życia w społeczeństwie, przynajmniej w stopniu koniecznym, tzn. takim, który pozwala na w miarę spokojną koegzystencję. Moim zdaniem takie życie ma wartość i dlatego powinno być chronione. Natomiast ktoś, kto sieje popłoch w otoczeniu, bawiąc się w myśliwego, jest, jak dla mnie, kandydatem do odstrzału. No ale jak już pisałem, tylko w przypadku stuprocentowej pewności co do winy oskarżonego. Dlatego mimo wszystko wolałbym te kamieniołomy. Pedofilów też nie byłoby mi szkoda, zgwałcenie będzie dla dziecka na pewno dużo gorsze niż śmierć, bo wspomnienie tego zdarzenia będzie je prześladować do końca życia. Aha, być może zburzę Twój obraz świata, ale należymy do królestwa zwierząt. Ja jednak nie czuję się z tym źle.;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones