Kolejna hamerykańska produkcja z coraz mocniejszym przekazem dla ludu miast i wsi planety ziemia. Już bardziej łopatoligicznie i wprost nie można nakłaść ludziom do głowy co jest dla nas szykowane oraz, że znany nam porządek świata ma się właśnie ku końcowi. Niestety znaczna większość jest nadal ślepa i głucha oraz tak łatwo sterowalna wszelkiemi mediami, że nawet gdyby wlazła po szyję w łajno to tego nie zauważy. Dodatkowo rozbawiło mnie cudowne wciskanie kitów o powodach z jakich ów koniec obecnej epoki jest szykowany czyli np. wydumanym efekcie cieplarnianym albo przeludnieniu świata. Serio mamy przeludnioną planetę? No naprawdę dobre żarty. Wytwórnia przodujących masonów im Walta Disneya pięknie pokazała nam tutaj przewodnią myśl globalizacji i NWO. Szkoda tylko, że nie wspomnieli przy okazji o planowanej depopulacji, wywoływaniu wielkich konfliktów zbrojnych, powodowaniu chorób przez rozpylanie chemtrails, destabilizacji całych rejonów świata i o wspaniałym pomyśle zniszczenia gospodarczej potęgi Europy przez nasałanie na nas szatańskiej hordy i wywołanie wojny religijnej z islamem. Niestety tak pięknie i romantycznie jak na tym filmie, czyli propagandzie ubranej w baśniowe ciuszki nie będzie. Technicznie, aktorsko film zrobiony przyzwoicie jak na kino familijne, jednak ze względu na nachalnie propagandowe treści całość nie do przyjęcia. Mniej kumatym nie rozumiejącym co się obecnie dzieje na ściecie i odbierającym film wprost może dodatkowo przeszkadzać dubbing.